tag:blogger.com,1999:blog-1060963218705610622.post4587488991098840675..comments2024-03-28T17:21:26.802+01:00Comments on power metal warrior: PAIN - Insanity (1986)power metal warriorhttp://www.blogger.com/profile/05714428167649654667noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-1060963218705610622.post-79421864106376021872013-04-29T15:48:47.127+02:002013-04-29T15:48:47.127+02:00Dla mnie to jedna z najlepszych płyt speed/power s...Dla mnie to jedna z najlepszych płyt speed/power sceny niemieckiej. Brzmienie gitar, szybkość i melodie - klasa. Jak u większości speedowych kapel z tamtego okresu: za dużo powtarzalności, po pewnym czasie kolejne numery się nudzą, ale to chyba wina brzmienia gitar, że wszystkie kawałki wydają się podobne. Choć trzeba przyznać, że próbowali chłopaki ten album rozruszać i urozmaicić, bo są i szybsze wałki i dłuższe. Moim zdaniem w 86r. lepsi od takich tuzów jak Grave Digger, Vectom, Living Death, Avenger/Rage, czy Vampyr. Szkoda tylko, że się nie przebili. Wokal aż tak mnie nie razi - można się przyzwyczaić.<br /><br />Na scenie wyglądało to raczej średnio (chociaż nie dam sobie głowy uciąć, że to właśnie ten Pain):<br />http://youtu.be/lRIdL6fM-BI<br /><br />Cieszę się, że próbujesz uchronić ten zespół od zapomnienia. Takiego grania nigdy za wiele.<br />Pzdr RR.Anonymousnoreply@blogger.com