Strony

niedziela, 11 czerwca 2017

METAL LAW - Hellrider (2016)

W roku 2008 sporym zainteresowaniem cieszył się album „Lawbreaker” grupy Metal Law. Młody band prosto z Niemiec pokazał, że można wciąż grać klasyczny heavy metal z domieszką speed metal, a przy tym dobrze się bawić. Panowie nie kryli zamiłowania do Manowar, Judas Priest, Saxon czy Iron Maiden. Choć było to wtórne i oklepane, to sprawiało sporo frajdy. Szkoda tylko, że w tamtym okresie zespół przepadł po wydaniu tego krążka. W 2016 r jednak panowie wrócili i udało się wydać kolejne wydawnictwo w postaci „Hellrider”. Choć zespół tworzą inni muzycy, to jednak styl i wizja grania klasycznego heavy metalu nie zmieniła się. Z starego składu został wokalista i gitarzysta Karsten Degling, który napędza ten band. Jego wokal jest zadziorny, a zagrywki gitarowe jakby wyjęte z lat 80, co bardzo mi odpowiada. „Hellrider” jest również bardzo energiczny i przebojowy jak „Lawbreaker” , tak więc mamy bardzo udaną i dojrzałą kontynuację. Nieco kiczowata okładka i takie nieco surowsze brzmienie sprawiają, że nowe dzieło Niemców jeszcze bardziej nawiązuje do lat 80. Najważniejsze jest jednak to, że przez ponad 50 minut zespół nie zanudza nas. Po krótkim wstępie zespół atakuje nas mocnym i energicznym „Masquerade”, który oczywiście nawiązuje do starych płyt Judas Priest czy Iron Maiden, ale wychodzi im to bardzo dobrze. Prosty riff i sprawdzone patenty zdają tutaj egzamin. Tytułowy „hellrider” wyróżnia się pomysłowymi i melodyjnymi zagrywkami gitarowymi. Mario i Karsten rozumieją się i razem tworzą zgrany duet i to słychać na każdym kroku. Po względem motoryki, klimatu i partii wokalnych „Thundergod” przypomina największe przeboje Manowar. Jest to jeden z najlepszych utworów na płycie. Kolejny jakże udanym utworem jest energiczny „Lord of Evil” i tutaj więcej jest zaczerpnięte z żelaznej dziewicy. Na pewno warto wyróżnić bojowy i bardziej epicki „In metal We trust”, melodyjny „Power nad glory” czy zadziorny „Invader”, który wieńczy tą płytę. Właściwie każdy utwór jest solidny i potrafi przykuć uwagę słuchacza. Metal Law wrócił i to naprawdę z dobrym albumem, który powinien zainteresować fanów klasycznego metalu.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz