Strony
▼
czwartek, 24 października 2024
ARIES DESCENDANT - From the Ashes of Deceit (2024)
Jonah Weingarten to utalentowany klawiszowiec, którego znamy z Pyramaze. Nicklas Sonne to z kolei wysokiej klasy wokalista, jak również basista i gitarzysta. Znamy jego osobę z Evil Masquverade. To kolejny muzyczny projekt zrodzony przez wytwórnie Frontiers Records. Znani są właśnie z takich projektów, z osadzania ciekawych i utalentowanych muzyków w jendym projekcie. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Aries Descendant, bo tak się nazywa projekt w którym jednoczą się Jonah i Nicklas powstał w 2024 i właśnie wydał swój debiutancki album zatytułowany "From the Ashes of Deceit".
Płyta w pierwszej kolejności skierowana do fanów symfonicznego heavy metalu. Potem w dalszej części skierowana do fanów progresywnego heavy metalu, jak również power metalu czy melodyjnego metalu. Każdy kto lubi podniosłe motywy, złożone partie gitarowe, epickość i rozmach, ten z pewnością odnajdzie się w muzyce Aries Descendant. Panowie doświadczeni i słychać tą ich dojrzałość i dbałość o detale. To nie płyta zmajstrowana przypadkiem i słychać w tym jakiś pomysł na całość. Duży plus za okładkę, za mocne i wyraziste brzmienie i kilka godnych uwag perełek.
Weźmy taki "Aflame The Cold", który jest taką wizytówką i przykładem tego co gra band. Ten utwór idealnie to odzwierciedla i pokazuje że jest tu potencjał i pomysł. Dalej mamy podniosły i nastrojowy "Oblivion", który ma taki nawet nieco filmowy charakter. Stonowany i bardziej epicki "Symphony of Demise" pokazuje, że potrafi też tu przyspieszyć kiedy trzeba i wejść w rejony power metalu. Nastrojowy i piękny w swojej stylizacji jest "moira" i brzmi to bardzo ciekawie. Więcej energii niesie ze sobą "Downfall" i znów nacisk położono na klimat. To on gra pierwsze skrzypce na tej płycie. Bardziej progresywny jest w swojej oprawie "Renewal of Hope" , z kolei podniosły, pełen smaczków "Echoes of Betrayal" to najdłuższy utwór na płycie i również pokazuje że panowie znają się na rzeczy.
Nie do wszystkich może trafi debiut od Aries Descendant, bo to płyta złożona, bardziej nastawiona na klimat, na emocje aniżeli heavy metalową rozwałkę. Jest rozmach, podniosłość epickość, pełno symfonicznych ozdobników i całość prezentuje się okazale. Warto posłuchać i wyrobić swoje zdanie.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz