Strony

piątek, 28 września 2012

MASTERPLAN - Masterplan (2003)

Na czym polega sekret wielkich zespołów, które tworzą ponadczasowe albumy? Gdzie tkwi źródło albumów, które mają cechy znanych kapel, ale prezentuje zupełnie coś nowego? Właściwie jak się spojrzy to zawsze w takowych kapel wszystko zależy od wielkości osobistości, to właśnie wszystko skupia się wokół wielkich indywidualności, które potrafią pociągnąć zespół kiedy coś nie idzie zgodnie z planem. To właśnie takie osobistości potrafią przetrwać na rynku muzycznym. Co z tego że Kai Hansen pożegnał się z HELLOWEEN, skoro potrafił założyć własny równie silny zespół, co z tego że również podobny los podzielił Roland Grapow i Uli Kusch, którzy zostali wyrzuceni z HELLOWEEN po nagraniu „Dark Ride”? Nie zatracili się, nie zmarnowali się, bo w obu przypadkach ich wielki talent, wielki indywidualizm pozwolił im przetrwać i stworzyć równie wielkie zespoły. Kai Hansen stworzył GAMMA RAY, a Roland Grapow I Uli Kusch założyli w 2001 r MASTERPLAN, który początkowo miał być projektem gdzie wokalistą miał być Russell Allen, jednak potem Roland i Uli postanowili zrobić z tego prawdziwy zespół. Do współpracy zaprosili nie jakiś amatorów, lecz osoby znany w metalowym światku i są to kolejne wielkie indywidualności w zespole MASTERPLAN. O kim mowa?O wokaliście – Jorn Lande, który jest obdarzonym wielkim, mocnym głosem zalatującym pod Ronniego James Dio i nic dziwnego że jest on obecnie bardzo rozchwytywany i rozpowszechniany, nic dziwnego że jest wymieniany wśród najlepszych metalowych śpiewaków, bo pod względem techniki, maniery, charyzmy, emocji jakie niesie ze sobą, pod względem interpretacji tekstów jestem obecnie jednym z najlepszych wokalistów. W roli basisty obsadzono Jana S. Eckerta znanego niektórym zapewne z świetnego IRON SAVIOR, zaś w roli klawiszowca obsadzono Axela Mackenrotta i jego partie sprawiają że muzyka zespołu brzmi fenomenalnie świeżo, inaczej niż to co grały inne zespoły. I tak też należy rozpatrywać debiutancki album tego zespołu o nazwie „Masterplan”, który ukazał się w roku 2003. Jest to album utrzymany w stylistyce power metalowej, jakże inaczej. Ale nie ma mowy o drugim HELLOWEEN, choć w pływy tego zespołu słychać, nic dziwnego skoro Roland z HELLOWEEN nagrał całkiem sporo albumów, jednak tutaj jest coś całkiem innego. Można rzec, że Roland na „Masterplan” postanowił zaprezentować się z nieco innej strony...bardziej progresywnej, oj tak słychać sporo progresywnych zacięć, ale takie podejście do tematyki power metalu uczyniło ten zespół jednym z najlepszych i na pewno jednym z tych które wykształciły swój własny styl oparty w dużej mierze na mocnym, zadziornym wokalu Jorna, który sprawia, że muzyka MASTERPLAN jest ciężka, agresywna, ale nie pozbawiona melodyjności. Drugim ważnym elementem układanki stylu MASTERPLAN jest tutaj oczywiście Roland Grapow i jego partie gitarowe. Roland jest ambitnym muzykiem i to słychać w jego grze, melodie wygrywane przez niego są świeże, wyszukane, są one ciężkie, szybkie, mocne, energiczne i zarazem melodyjne, jednocześnie ukazując wyczucie Rolanda, jego finezyjność. MASTERPLAN wyróżnia się na tle innych kapel nie tylko znakomitym Rolandem i jego grą, ale też klawiszowcem Axelem, który wtóruje Rolandowi, uzupełnia jego partie, nadaję muzyce zespołowi większej melodyjności, głębi, nadaje im więcej progresywności i jeżeli ktoś lubi klawisze zalatujące pod STRAVARIUS, czy też mroczniejsze, bardziej progresywne kapele, ten dostrzeże piękno tych partii. Dopełnieniem stylu jest soczysta, energiczna, urozmaicona i mocna sekcja rytmiczna i tutaj Kusch pokazuje się z naprawdę dobrej strony i nie wiem czy tutaj nie pokazuje swojego prawdziwego talentu.

5 wielkich indywidualności i nie ma chaosu, jest harmonia, a materiał jest różnorodny i bardzo przemyślany, bo kompozycje są idealne pod względem pomysłów, jak i aranżacji, wszystko jest tutaj perfekcyjne zagrane, każdy utwór zapada w pamięci, każdy utwór trzyma wysoki poziom i nie ma tutaj wypełniaczy. Charakterystyczne dla tej grupy są utwory będące utrzymane w stylistyce power metalowej z wyraźnymi cechami progresywnymi i świetnie odzwierciedlają to otwierający „Spirit Never Die” mający przebojowy wydźwięk, klimatyczny "Kind Hearted Light", czy też przebojowy „Sail On” gdzie słychać coś z STRATOVARIUS, coś z GAMMA RAY czy też HELLOWEEN. Więcej power metalu uświadczymy w zwartym, elektryzującym, przebojowym „Heroes” z gościnnym udziałem Micheala Kiske i skojarzenia z erą strażnika siedmiu kluczy są tutaj jak najbardziej na miejscu, a także w nieco cięższym, drapieżniejszym „Crawling From Hell”. Jak wspomniałem wcześniej, album jest zróżnicowany i choć wszystko kręci się wokół power metalu i progresywności, to jednak pojawiają się pewne odskocznie, urozmaicenia. Pojawią się elementy hard rockowe w przebojowym „Enlighten Me” który kojarzyć się może poniekąd z solową karierą Jorna, podobnie jest z mroczniejszym, cięższym „Crystal Night” który jest utrzymany w średnim tempie i podobać się powinna również oprócz ostrego wokalu Jorna praca Rolanda, który wygrywa tutaj ciężki, mroczny riff, który nadaję odpowiedniego klimatu kawałkowi. Pojawia się też na debiutanckim albumie, bardziej epicki kawałek w postaci „Soulburn”, który jest najbardziej rozbudowaną i progresywną kompozycją na płycie. Tutaj można poczuć pewne cechy RAINBOW z Ronnie James Dio, trochę solowego Jorna i trzeba przyznać, że mroczna, demoniczna atmosfera, podniosłe, też budzące grozę partie klawiszowe, chórki, orkiestrowe patenty sprawiają że kompozycja jest pewnym powiewem świeżości w gatunku power metal. Dopełnieniem płyty są dwa piękne utwory o charakterze ballady czyli „Into The Light” oraz „When Love Comes Close”. Mówiąc o materiale nie można zapomnieć o genialnym, ciężkim i orientalnym „Bleeding Eyes” pokazując jeszcze inne oblicze zespołu.

Choć kapela zrodziła się na przykrym wydarzeniu związanym z HELLOWEEN, to jednak indywidualności, wielkie osobistości potrafi stworzyć zespół równie wielki co HELLOWEEN i co najważniejsze w nieco innej formule i MASTERPLAN to kapela która ma swój własny styl. Album powinien znać fan HELLOWEEN, owych muzyków, fan power metalu, czy tez progresywnego metalu, ale także fan porządnego, ambitnego grania na wysokim poziomie. Jeden z najlepszych debiutów jakie znam i bez wątpienia jeden z najlepszych albumów jaki wyszedł w 2003 roku. Wstyd nie znać, bo jest album ponadczasowy i wyjątkowy w swojej stylistyce.

Ocena: 10/10

12 komentarzy:

  1. Ktoś na pewnym niemieckim forum porównał Helloween do gwiazdy, która rozpadła się na wiele świecących mocnym światłem nowych gwiazd, podczas gdy ona sama skarłowaciała i przepadła w czarnej dziurze( choć moim zdaniem zwyczajnie przepoczwarzyła się w inne słoneczko) . Jeśli ktoś podjąłby się zliczenia fajnych płyt powstałych z tej katastrofy, to taka lista wyglądałaby całkiem nieźle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane:D Kiedyś miał powstać projekt Grapow-Kiske- Hansen, to byłoby ciekawe:D Niestety teraz gdy jest Unisonic to raczej jest już nierealne, ale pomarzyć sobie można:D Masterplan obecnie pracuje nad albumem, który ma się ukazać wiosna 2013r i ciekawe jakie wpłynie na całość zmiana na stanowisku perkusisty?

      Usuń
  2. Pamiętam jak dziś premierę tego albumu... upłyneło 9 lat i wciąż pozostaje w czołówce moich ulubionych płyt poprostu Uli i Roland mieli dobry plan i wyszedł z tego zajebisty Masterplan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mimo upływu czasu, album wciąż brzmi świeżo, wciąż miło się go słucha i może być wzorem dla innych kapel. Roland rozwinął bez wątpienia w tej kapeli skrzydła:D Czekamy na kolejny znakomity album!:D

      Usuń
    2. Czyli 2013 zapowiada się świetnie nowe dzieła Helloween, GammaRay i Masterplan już mi się morda cieszy , a co warzne w marcu Gamma i Dynie grają wspólne koncerty w Polsce po prostu bajka \m/.

      Usuń
  3. W tym roku kupisz jeszcze "Skeletons and Majesties Live". W trzech kawałkach gościnnie pojawia się Kiske.Premiera przewidziana na 30 Listopada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem:D Czekam na to:D Ale w większym stopniu czekam na koncert Gamma Ray i Helloween w naszym kraju::D No i na nowe albumy owych kapela:D

      Usuń
  4. Kraków czy Warszawa bo jo po raz 4 na Kraków jeśli chodzi o Helloween.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków:D Oj bedzie się działo , pytanie tylko jaka setlista i kto będzie ich supportował?:D

      Usuń
  5. Set lista oby jak najwięcej z lat 94-00 a reszta niema znaczenia bilety:http://allegro.pl/bilet-na-koncert-helloween-26-03-2013-krakow-i2644460854.html

    OdpowiedzUsuń