Belgijska scena metalowa
lat 80 to nie tylko heavy metal, speed metal wydawany przez wytwórnię
Mausoleum, ale również bardziej hard rockowe kapele z
elementami heavy metalu i w tej dziedzinie bez wątpienia królował
w latach 80 zespół o nazwie WHITE HEAT. Kapela
odniosła nawet pewien sukces w latach 80 wydając 3 albumy. Historia
tej kapeli zaczyna się w 1982 r w którym zresztą wydany
debiutancki album „White Heat” i wszystko sprawnie szło do roku
1985 w którym zespół wydał swój trzeci i
ostatni album „Running For Life”, po
wydaniu którego kapela się rozpadła. W kategorii hard rocka
kapela wykreowała znakomity styl, który przejawiał się w
łączeniu elementów takich kapel jak KROKUS, ZZ TOP,
WHITESNAKE, AC/DC, czy też VAN HALEN, stawiając na motywy, które
będą z jednej strony proste, łatwe w odbiorze, a z drugiej strony
zapadną w pamięci przez chwytliwy charakter, melodyjność, czy też
w końcu energię jakie niosą z sobą. Ta sztuka wyszła zespołowi,
a wszystko przez pomysłowość muzyków, ich szczerość,
radość z grania, zachowanie luzu no i umiejętności, które
sprawiają, że album zyskuje sporo zyskuje pod względem aranżacji
i całej konstrukcji utworów. Wokal Tigo Fawzi przypomina
twórczość ZZ TOP i jest to taki klimatyczny wokal, gdzie
pojawia się śpiewanie czyste jak i te bardziej zadziorne i świetnie
komponuje się z partiami gitarowymi Cleyburg/Walter, którzy
oczywiście nie za dają sobie trudu na wyszukiwanie czegoś
oryginalnego, a jedynie mieszając patenty znane z wcześniej
wspomnianych kapel, ale mimo tego faktu jest to granie na wysokim
poziomie.
To
co decyduje o tym, że „Running For Life” jest bardzo dobry
albumem to nie tylko dopracowane, rasowe brzmienie, to nie tylko
dobre wyszkolenie techniczne muzyków, a w dużej mierze
zawartość. A ta jest energiczna, lekka, melodyjna i w dodatku
bardzo przebojowa a to w hard rocku jest bez wątpienia najważniejsza
cecha. Najbardziej znanym utworem z tej płyty jest nieco komercyjny
„True Love” który jest romantyczną kompozycją, ale nie
jest to ballada, lecz szybki, dynamiczny kawałek z zadziornym
motywem i jest to kompozycja która zapada w pamięci.
Właściwie to każdy z zawartych tutaj utworów jest rasowym
przebojem który zapada w pamięci na dłużej. W taki sposób
należy opisać energiczny „Feel It”
gdzie motyw jak cała warstwa instrumentalna brzmi jak miks ZZ TOP i
AC/DC, ostrzejszy „C'mon”,
szybki, rock'n rollowy „Death Spoon”,
rytmiczny, utrzymany w średnim tempie „Your Heart Cries
Sorry”, spokojniejszy, z
pewnym bluesowym zacięciem „Something Wrong”,
przebojowy „Running For Life”,
czy też melodyjny „Hard To Get”.
„Running
For Life” to bardzo dojrzały album, który od początku do
końca dostarcza słuchaczowi sporo frajdy za sprawą energiczny,
rytmicznych partii gitarowych, finezyjnych solówek, czy
prostych kompozycji, które zapadają w pamięci, głównie
przez ich przebojowy charakter. Pozycja obowiązkowa dla fanów
hard rocka w stylu ZZ TOP, AC/DC, czy też VAL HALEN.
Ocena:
7.5/10
hola
OdpowiedzUsuń