A
sound of Thunder to amerykański zespół heavy/power metalowy,
który w tym roku wydaje swój trzeci album o tytule
„Time's Arrow”. Nowe wydawnictwo potwierdza, że trzeba się
liczyć z tym młodym zespołem, który powstał w 2008 roku na
polu bitwy jakim jest heavy metal. Mocnym atutem tej kapeli jest
mocny, zadziorny, pełen ognia wokal Niny Oseguedy, dynamiczna
sekcja rytmiczna i ostre, pełne werwy partie gitarowe to atuty
kapeli, który przedłoży się oczywiście na brzmienie i
poziom nowego albumu.
Pasjonaci takich kapel
jak Hellion, Warlock, czy Chastain najbardziej przekona to co gra A
Sound of Thunder. Heavy/power metal z elementami hard rocka, a
wszystko przesiąknięte latami 80. Oczywiście obowiązkowo mamy
tutaj wokalistkę o mocnym głosie, która potrafi nadać
kompozycjom energiczności i melodyjności. Nowa płyta tylko
potwierdza fakt, że w muzyce amerykańskiej formacji słychać
patenty z rocka lat 70, heavy metalu lat 80 spod znaku Dio, Iron
Maiden czy Judas Priest, a także power metalu w stylu Primal Fear
czy Hammerfall. Wszystko znakomicie podkreślone bardziej
współczesnym, wysokobudżetowym brzmienie. Choć kapela
reprezentuje amerykańską scenę metalową, to jednak jej charakter,
forma przekazu i styl grania bardziej nasuwa na myśl europejską
scenę. Najlepiej ten stan rzeczy potwierdza materiał, który
jest równy, energiczny, melodyjny i wypchany przebojami.
Znany wcześniej z mini albumu „Queen Of Hell”
utrzymany nieco w stylu Dio czy Primal Fear znakomicie potwierdza
europejski wydźwięk całości. Takie przeboje jak otwierający
„Powerplay” , hard rockowy „Let's Start The
Fire” czy melodyjny „Reign Of the Hawklords”
podkreślają
inny atut owego zespołu a mianowicie talent gitarzysty Josha
Schwartza. Może i nie odkrywa ameryki swoim graniem, ale potrafi
stworzyć ciekawą melodię, potrafi popisać się techniką i
rytmicznością. Jego partie są nacechowane przebojowością i
latami 80, a to sprawia że całość jest jeszcze łatwiejsza w
odbiorze. Na pewno warto zwrócić uwagę na heavy metalowy
kawałek w postaci „My Disease”
z gościnnym udziałem Blaze Bayleya czy kolos „Time's
Arrow”.
Ten ostatni znakomicie podkreśla jaki wysoki poziom prezentują
muzycy ze swoimi umiejętnościami.
„Time's
Arrow” potwierdza znakomicie formę A Sound Thunder, który
wyrasta na prawdziwą gwiazdę metalową. Potrafią tworzyć
przeboje, potrafią nagrać solidne albumy, które zapadają w
pamięci, o których chce się dyskutować, a także mają w
zespole muzyków, którzy znają się na swojej robocie.
Pozycja obowiązkowa dla fanów heavy/power metalu i heavy
metalu 80, a także maniaków kapel, w których funkcję
wokalisty pełni kobieta. Jeden z najbardziej metalowych albumów
roku 2013!
Ocena:
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz