Strony

piątek, 13 września 2013

ENDLESS RECOVERY - Thrash Rider (2013)

Czas się przyszykować na prawdziwą przygodę, na jazdę bez trzymanki. „Thrash metalowy jeździec” zabierze nas w niezapomnianą podróż pełną adrenaliny, agresji, sentymentów do thrash metalu z lat 80/90. Gdzie zabiera nas młody grecki Endless Recovery na swoim debiutanckim albumie „Thrash Rider”? Oczywiście w thrash metal, który kojarzy się z niczym innym jak twórczością Kreator, Sodom, Slayer czy Destruction z lat 80/90. Czy jesteście gotowi na emocje?

Nasz jeździec daruje sobie podróż w strony gdzie nie ma niczego interesującego i wszystko sprowadza się do jednej wielkiej nudy. Oj nie, tutaj mamy trasę,w której jest agresja, dzikość, energiczność, a więc wszystko to co jest niezbędne w drodze ku znakomitemu albumowi z dziedziny thrash metal. Udało się zespołowi na debiutanckiej płycie stworzyć brzmienie nieco przybrudzone, szorstkie, które jeszcze bardziej oddaje klimat płyt z lat 80. Nawet kiczowata okładka odgrywa tutaj swoją rolą. Jest szybka sekcja rytmiczna, jest Michallis S, który niszczy swoim agresywnym wokalem i zgrany duet gitarzystów, którzy wiedzą co to jest thrash metal i jak zainteresować potencjalnego słuchacza. Album jest krótki, zwarty, treściwy i energiczny, co chroni całość przed monotonnością. Krążek zdominowały właściwie same szybkie kawałki i to jest akurat duży plus. Przyjemnie się słucha przesiąkniętego speed metalem „Urban Crime” , melodyjnego „War In The Streets” czy zadziornego „Power Of Hate”w których słychać wyraźne wpływy niemieckiej sceny thrash metalowej. Riffy tutaj nie są skomplikowane i czasami ma się wrażenie że się powtarzają. Wystarczy posłuchać kolejnego utworu na płycie w postaci „Habbits Mutation”. Całość zamyka bardziej heavy/speed metalowy „Thrash Rider” i tutaj zespół potwierdza swoje umiejętności w komponowaniu treściwych przebojów.

Może wycieczka zorganizowana przez grecki band Endless Recovery jest krótka, pełna sentymentalnych motywów, momentami przypominająca doświadczenia innych kapel, ale na pewno nie jest to czas stracony. Kapela wie co to jest thrash metal, wie jak tworzyć muzykę z tego gatunku i wie jak nagrać dobry materiał, który niszczy swoim naturalnym i agresywnym charakterem. Dla maniaków thrash metalu pozycja obowiązkowa.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz