Strony

wtorek, 24 stycznia 2017

ANCILLOTTI - Strike Back (2016)

Było tylko kwestią czasu kiedy włoski band Ancillotti powróci z nowym materiałem. W końcu debiutancki „The Chain Goes on” był bardzo udanym wydawnictwem. Przede wszystkim był to szczery, agresywny i pełen dynamiki heavy metal mocno osadzony w latach 80. W ich muzyce nie brakuje nawiązań do twórczości Judas Priest, Motorhead, Saxon czy Iron Maiden. Stawiają na przybrudzone brzmienie, na charyzmę, na przebojowość i to przyniosło im sukces. Skoro wypaliło to na pierwszym krążku, to nic dziwnego że zespół podążył tą samą ścieżką. Tylko tym razem zespół nieco poszerzył horyzonty i jeszcze bardziej dopieścił swój styl. Jest chemia między muzykami, w końcu Bud i Bid są braćmi, a Brian to syn Bida. Taka machina nie ma prawa działać wadliwie. Charyzmatyczny i nieco chropowaty wokal Buda odgrywa kluczową rolę. Dwa lata przyszło czekać na „strike Back”, ale warto było. Jest to przemyślany i zwarty materiał, który potrafi porwać. To hell with You” to energiczny otwieracz, który pokazuje formę zespołu. Jest szybko, agresywnie i z duchem lat 80. Najwięcej tutaj mamy z NWOBHM. Dobrze wypada też bardziej hard rockowy „Immortal Idol”, który pokazuje jak zespół dobrze radzi sobie z tworzeniem hitów. Dalej mamy jeszcze bardziej żywiołowy „Fight”, który ma coś z Judas Priest. Nieco blado wypada rockowy „Firestarter”, który jak dla mnie jest zbyt komercyjny. Plusem tutaj jest wykorzystanie klawiszy. Tempo troszkę potem nieco opada i dopiero przy „Burn Witch Burn”. Ostry riff, dynamiczna sekcja rytmiczna, ciekawe przejścia jak i sam główny motyw. Przydałoby się więcej takich killerów. Całkiem dobry jest też hard rockowy „Live is for livin” o bardzo prostej strukturze. Na sam koniec mamy jeszcze ciekawszy i zadziorny „The Hunter”, który w pełni okazuje potencjał grupy. Szkoda, że cały album nie jest właśnie taki jak ten kawałek. Mimo pewnych wad album jest miły w odsłuchu i pozostawia naprawdę dobre wrażenie. Jeśli cenicie sobie proste granie, przesiąknięte klimatem lat 80 to nowy album włoskiej formacji będzie idealny dla Was.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz