Od dłuższego czasu kapele heavy metalowe sięgają po utwory popowe z lat 80 czy współczesne, aby zagrać je po swojemu nadając właśnie heavy metalowego pazura. Czasami zdarza się, że zespoły nagrywają całe albumy z takimi coverami. Taki zabieg pozwala wnieść nieco świeżości do dyskografii i często potrafi pokazać nowe oblicze znanych przebojów z radia. Helloween czy Hammerfall nie poległo przy tym zabiegu. Jeśli chodzi o niemiecki Mystic Prophecy to też nie zawiedli i ich album jest równie ciekawy. Jest typowe dla tej kapeli ostre brzmienie i zadziorność. Z całej płyty należy wyróżnić kilka utworów, które zaskakują wykonaniem i aranżacjami. Na pewno dobrze wypada rockowy "You keep me hanging on", melodyjny "hot stuff" Donny summer, czy stonowany "Shadows on the wall" z repertuaru Mike'a oldfielda. Na plus zaliczyć na pewno pozytywny i radosny "im still standing" czy rockowy "Because the night". Dobrze zespół poradził sobie z kultowym kawałkiem T-rex w postaci "Get in on". Może nie ma większego zaskoczenia, to jednak bardzo dobrze się tych coverów. Zagrane są z lekkością i bez większej spiny. Takie wydawnictwa są dobre dla fanów, ale większość z nas czeka jednak na pełnometrażowy album z nowym materiałem, zwłaszcza że "War bridge" był dopracowanym albumem. Dobra płyta do auta.
Ocena: 6.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz