Strony

sobota, 14 marca 2020

DEXTER WARD - III (2020)

Marco Concoreggi to jeden z najbardziej rozpoznawalnych włoskich wokalistów i popularność przyniosła mu kapela Battleroar.  Obecnie Marco funkcjonuje pod szyldem Dexter Ward i tak też nazwał swój band.  Dexter Ward powstał w 2009r  i w sumie nagrał 3 płyty pod tym szyldem.  Co ciekawe każdy z tych albumów coś innego wnosi do twórczości Dexter Ward i każdy z nich pokazał nieco inne oblicze zespołu. Najnowsze dzieło zostało zatytułowane po prostu "III", ale na pierwszy rzut oka widać, że będzie to inny album niż poprzednie. Nowe logo, bardziej rycerski klimat okładki i od razu na myśl przychodzi Battleroar.

Dwa pierwsze albumy Dexter Ward uderzały w rynek melodyjnego metalu, z kolei "III" to powrót do korzeni, czyli do epickiego heavy metalu w rycerskim wydaniu. Dla fanów Battleroar, a także Manilla Road czy Ironsword. Znajdziemy tutaj sporo klasycznych patentów i tutaj brawa dla Akisa i Manolisa, którzy tworzą naprawdę ciekawe motywy gitarowe. Jest energia, jest pomysłowość i finezja. Każdy utwór zaskakuje i nie ma tutaj miejsca na nudę i monotonność. Do tego sam Dexter, który jest w naprawdę świetnej formie. To właśnie on buduje ten epicki, rycerski klimat. Bart Gabriel zadbał o uroczy, mocny sound, który nadaje całości klasycznego wydźwięku.

Na płycie znajdziemy 8 utworów i razem tworzą znakomitą ucztę dla fanów epickiego heavy metalu. Rozpędzony "Return of the Blades" to prawdziwy pokaz mocy Dexter Ward. Zmiana stylistyki okazała się strzałem w dziesiątkę. Dalej mamy melodyjny i bardzo energiczny "Soldiers of light", który potrafi zauroczyć klasycznym riffem i swoją przebojowością. Epickość i znakomity rycerski klimat są fundamentem marszowego "In the days of epic metal", czy true metalowego "The eyes of merlin". Mamy też szybki i bardzo melodyjny "Conan the barbarian" , który oddaje to co najlepsze w klasycznym heavy metalu. Uroczy jest marszowy i epicki "The dragon of the mist", który nawiązuje do twórczości Manilla Road czy Manowar. Całość zamyka stonowany i mroczny "The demonslayer", który jest pięknym zwieńczeniem tego pięknego albumu.

Dexter Ward zaskoczył wszystkich i nagrał z klasycznym epickim heavy metalem i nawiązał do swoich korzeni, czyli do twórczości w Battleroar. "III"  to płyta dojrzała i bardzo dopracowana. Wszystko jest spójne i zachwyca od samego początku. Oby taki styl i poziom dexter ward utrzymał jak najdłużej. Jedna z najlepszych płyt roku 2020.

Ocena: 9.5/10

1 komentarz: