Strony

czwartek, 17 września 2020

HEATHEN - Empire of the Blind (2020)


 Czas sprawdzić jak tam z kondycją zasłużonego Heathen. Ta amerykańska formacja jest znana i lubiana i swój kultowy status zyskała za sprawą lat 80 i 90. W 2010r powrócili z udanym "The Evolution of chaos" i szkoda, że band znów przez długi czas milczał. Teraz po 10 latach Heathen wydał nowe wydawnictwo zatytułowane "Empire of the blind" i tutaj nie ma niespodzianki, bowiem band gra to co umie najlepiej, czyli techniczny thrash/speed metal. Lata lecą, trendy się zmieniają a Heathen robi swoje i wciąż trzyma poziom.

Heathen to kapela wysokiej rangi i nie dziwi, że płyta wyróżnia się klimatyczną i mroczną okładką, czy wreszcie mocny i agresywnym soundem. Tak powinien brzmieć thrash metalowy album. Od ostatniego dzieła doszło jednak do zmian personalnych i tak o to band zasilił  basista Jason Mirza i perkusista Jason Demaria, który znany jest z Toxik. Panowie dają radę i ciężko im coś zarzucić. Największe zainteresowanie wzbudza bez wątpienia wokalista David R. White, który mimo lat wciąż zachwyca swoją techniką i kunsztem. Wszystko ładnie, tylko szkoda że czasami wieje nudą w samym materiale. Takie spokojne kawałki jak "Shrine of apathy" nie powinny tu mieć miejsca. Nie ma w tym utworze ani ciekawej melodii, ani też jakiegoś mocnego riffu. Na szczęście prawie cały materiał kipi energią i drapieżnością. Taka petarda "the blight" to kwintesencja stylu Heathen i thrash metalu. Co mi imponuje to zadziorny riff i duża dawka melodyjności. Dalej mamy mroczny "Empire of the blind", który zachwyca techniką. Band znów imponuje pomysłowością i dbałością o detale. Dobrze sprawdza się  bardziej heavy metalowy"Dead and gone" czy rozpędzony "Blood to be let", który brzmi jak hołd dla exodus. Ozdobą tego krążka są bez wątpienia takie agresywne utwory jak "in black" i tutaj szaleje duet gitarzystów. Kragen i Lee wciąż potrafią oczarować techniką i ciekawymi aranżacjami. Dużo się dzieje w tym zakresie. Kolejne killery na płycie, które zasługują na wyróżnienie to "Devour" czy złowieszczy "the gods divide".

"Empire of the blind" to nie jest może najlepsza płyta Heathen, ani najlepsza thrash metalowa płyta roku 2020, jednak to wciąż trash metal na wysokim poziomie. Pełno tutaj technicznych zagrywek gitarowych czy agresywnych riffów i w zasadzie jest wszystko co definiuje thrash metal. Heathen mimo długiej przerwy wciąż trzyma poziom i wciąż ma talent do tworzenia wysokiej klasy thrash metal. Płyta godna uwagi i oby kolejny album ukazał się znacznie szybciej.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz