Strony

niedziela, 13 grudnia 2020

EDRAN - Clockwork: Overture (2020)


 Kto lubi symfoniczny metal, nutkę progresywnego metalu, a także metalową operę ten powinien zaznajomić się z debiutem włoskiego Edran. Nie jest to band, które porwie nas mocnymi riffami, ostrymi zagrywkami gitarowymi, bowiem więcej w ich muzyce komercyjności, stonowanych melodii. Fani jednak takiego grania powinni znaleźć coś dla siebie, zwłaszcza fani symfonicznego metalu.

W tym roku kapela przyjęła nazwę Edran, ale już od 2019 r funkcjonowali pod nazwą Clockwork. Ciekawe jest to, że formację tworzą 4 głosy i jest tutaj Fabio, Paolo, Clementine i Francesca. To za ich sprawą całość ma symfoniczny wydźwięk. Skojarzenia z metalową operą też są jak najbardziej na miejscu i rozbicie poszczególnych partii wokalnych na 4 głosy jest miłym urozmaiceniem i potrafi zaskoczyć słuchacza. Band stawia nacisk na klimat, na symfoniczne aranżacje i brakuje tutaj na pewno energii i nieco metalowego pazura. Bo samym klimatem i symfonicznym charakterem wiele nie da się zdziałać. To jest duży problem debiutanckiego krążka "Clockwork: overture", który ukazał się 10 grudnia tego roku.

Progresywność i symfoniczność wybrzmiewa w rozbudowanym "Into the core", który jest jednym z ciekawszych utworów na płycie. Słychać przede wszystkim gitary i dużo się tutaj dzieje. Dobrze wypada też nieco filmowy i bardziej podniosły "Chase the Fire". Z kolei "Closer" ma w sobie nieco więcej przebojowości i jest to utwór, który szybko wpada w ucho. Szkoda, że jest tak mało tutaj energicznych kawałków tego typu. Dalej warto wspomnieć o kolejny kolosie, czyli "Clockwork". Warty uwagi jest również melodyjny "The warden".

Edran dopiero tak naprawdę zaczyna swoją przygodę i jeszcze wiele przed nimi. Pokazali w jakim kierunku chcą iść i sam styl jeszcze wypadałoby doszlifować, a samej muzyce dodać troszkę pazura i energii. Na pewno mają w sobie potencjał na coś ciekawego, ale póki co debiut jak dla mnie za bardzo komercyjny i za mało treściwy. Płyta do posłuchania, jednak w pamięci nie wiele zostaje. Szkoda.

Ocena: 5/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz