Strony

środa, 14 kwietnia 2021

JOHAN KIHLBERG IMPERA - Spirit of alchemy (2021)

Johan Kihlberg to szwedzki gitarzysta, który dał się poznać jako utalentowany kompozytor, ale przede wszystkim gitarzysta. Ma on swój band Impera, który działa już 10 lat i jest to kapela, który przypadnie do gustu fanom muzyki z pogranicza heavy metalu i hard rocka. "Spirit of Alchemy" to już 6 album w ich dyskografii i jest to pozycja skierowana do maniaków muzyki z pogranicza Dokken, Kiss, Europe, Deep Purple, czy Motley Crue.

Nie tylko cieszy fakt, że dostajemy kawał porządnej i dojrzałej muzyki, ale też skład zespołu, który przyczynił się do stworzenia materiału na "Spirit of Alchemy". Mamy prawdziwą plejadę gwiazd. Na wokalu jest Johny Lindkvist, którego znamy z Nocturnal Rites. Idealnie sprawdza się on w mieszance heavy metalu i hard rocka. Jest też Lars Chriss z Lions Share, który wspiera Johana w sferze partii gitarowych. Panowie stawiają na klasyczne rozwiązania i nie ma tutaj chybionych pomysłów. Na basie jest John Leven z Europe, a Snowy Shaw na perkusji.  Muzycy utalentowani i bardzo doświadczenie, a to przedłożyło się na jakość nowej płyty. Muzyka jest urozmaicona i przemyca sporo chwytliwych hitów.

Johan zadbał o każdy detal płyty i tak o to mamy klimatyczną okładkę, czy soczyste brzmienie. Otwarcie płyty mocny i zadziornym "Nothing willl last", który imponuje podniosłością i heavy metalową motoryką.  Toporny riff i nieco mroczniejszy klimat to atuty "Read it and weep", z kolei "When souls collide" momentami przypomina Scorpions. Zadziorny "In heaven" w niektórych partiach gitarowych mocno nawiązuje do twórczości Lions Share. Coś z Accept słychać w nastrojowym "What will be will be"  i znów partie gitarowe czarują.

Mało znany jest band Johana Kihlberga, ale warto obczaić bo nowe dzieło pokazuje że jest to prawdziwa uczta dla fanów heavy metalu z elementami hard rocka. Nie brakuje chwytliwych melodii, przebojów, zadziorności i heavy metalowego pazura. Jednak nie ma się czemu dziwić, kiedy za materiał odpowiadają takie gwiazdy. Można brać w ciemno.

Ocena: 8/10


 

1 komentarz: