"Monuments" to kontynuacja tego co mieliśmy na poprzednich płytach, czyli znakomita mieszanka progresywnego rocka, blues rocka, czy rocka psychodelicznego. W dalszym ciągu słychać echa lat 70, z naciskiem na twórczość Deep Purple czy Led Zeppelin. Naszą uwagę przyciąga od samego początku głos Oskara, który jak zwykle czaruje i tworzy niesamowity klimat, który przenosi nas do lat 70. Z tego słynie ta formacja i to jest ich znak rozpoznawczy. Tradycyjnie roi się od ciekawych melodii i wciągających motywów gitarowych. The vintage caravan pod tym względem jak zwykle nie zawodzi i wciąż czaruje nas.
Znakomicie wprowadza nas w świat rocka lat 70 wprowadza nas zadziorny i klasyczny "Whispers" , który przemyca sporo patentów Deep purple, czy Led zeppelin. Przepiękny w swojej formie jest mroczny i nieco bluesowy "Crystallized", który też jest udanym hołdem dla twórczości Deep purple. Dobrze wypada też zadziorny i bardziej energiczny "Dark Times". Ile ciekawych motywów band tutaj wprowadza, aż miło posłuchać tego. Więcej progresywnego rocka dostajemy w 8 minutowym "Forgotten", w którym dużo się dzieje. Dalej znajdziemy pomysłowy i przebojowy "Hell", który pokazuje w jak znakomitej formie jest band. Nawet spokojny i nastrojowy "clarity" potrafi podziałać na zmysły słuchacza.
"Monuments" to płyta skierowana do smakoszy ciekawych wciągających dźwięków, do słuchaczy, którzy lubią wymagające i bardziej złożone melodie, a przede wszystkim ta płyta to pozycja obowiązkowa dla fanów klasycznego rocka z lat 70. Znakomita podróż do tamtych lat.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz