Strony

poniedziałek, 9 sierpnia 2021

PERCIVAL - Riders of the Sun (2021)

Percival to argentyńska formacja, która działa od 2015 r i w pocie czoła pracowała nad debiutanckim krążkiem, który ma poruszyć sceną epickiego heavy metalu. Nie ma rewolucji, nie ma też niczego co można by określić mianem arcydziełem, ale debiut "Riders of the Sun" to wciąż solidny album, który wyróżnia rycerski klimat i sporo ciekawych partii gitarowych. Nie ma tutaj nudy, to na pewno.

Każdy z muzyków ma spory wpływ na styl i jakość muzyki Percival i ten wkład jest bardzo ważny. Odnoszę wrażenie, że kluczową rolę odgrywa tutaj nie kto inny jak Walter Behobi, który pełni rolę znakomitego lidera. To on swoim głosem buduje rycerski klimat i znakomicie potrafi nadać kompozycjom charakteru epickiego heavy/power metalu. Imponuje mi jego technika i styl śpiewania. W roli gitarzysty też zaskakuje ciekawymi zagrywkami i wciągającymi melodiami.  Momentami może nieco wkrada się lekki spokój i nutka nudy, jednak mimo pewnych niedociągnięć jest to wciąż ciekawa płyta.

Na wstępie dostajemy  podniosły, instrumentalny "Rite of passage" i już wiadomo co się szykuje i czego można się spodziewać. Epickość wylewa się z każdej strony. Pierwszy killer to bez wątpienia tytułowy "Riders of the sun", który imponuje dynamiką i przebojowością. Troszkę dziwnie brzmi "A kind of magic" z repertuaru Queen, a "Twilight of the gods" to taki kawałek, w którym epicki klimat jest ważniejszy od heavy metalowego pazura. Lekkość i przebojowość to atuty chwytliwego "Raise Your Arms" i od razu słychać, że kapela ma to "coś". Moim faworytem został rozpędzony i z pewnymi elementami power metalu "Phoenix on the sword". No i jest jeszcze lekki i przyjemny "Across the sea", który przemyca patenty hard rockowe.
 

Solidne granie i kilka atrakcyjnych melodii to troszkę za mało, że stworzyć album który może zapaść głęboko w pamięci. Jednak mimo pewnych niedociągnięć jest to wciąż atrakcyjne i miłe dla ucha granie, który potrafi oczarować niesamowitym klimatem. Warto czujnie obserwować karierę Percival.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz