Strony

poniedziałek, 29 sierpnia 2022

IMPERIAL AGE - New World (2022)


 Czyżby nowy naśladowca twórczości Running Wild?  Nie, to najnowsze dzieło zasłużonej rosyjskiej formacji o nazwie Imperial Age. Działają od 2012r i stylistycznie bliżej im do Therion, gdzie liczą się symfoniczne ozdobniki, operowe partie wokalne i podniosły klimat. Od razu można dostrzec podobieństwa, kiedy słucha się "New World". To spory plus i spora zachęta by sięgnąć po owe wydawnictwo.

Partie wokalne zostały rozłożone między lider grupy tj Alexanderem Osipov, Anną Moisseva i Jane Odintsovą. Jest zróżnicowane i dzieje się sporo w tej kwestii. Nie ma na szczęście zamieszania, chaosu i wszystko jest spójne. Klimat operowy daje o sobie znać od samego początku.  Za partie gitarowe odpowiedzialny Paul Maryashin. W tej kwestii też dużo dobrego się dzieje, jest sporo ciekawych melodii, wciągających motywów, a riffy są proste i zapadają w pamięci. Dobrze to zostało rozplanowane. Do tego magiczna okładka i solidne brzmienie i mamy dobrej jakości krążek z symfonicznym metalem.

Na płycie znajduje się 8 kawałków, które idealnie odzwierciedlają czego mamy się spodziewać po muzyce Imperial age. Marszowy, podniosły "Windborn" to uczta dla fanów symfonicznego metalu. Band nie kombinuje i idzie prosto do celu. Znakomicie się tego słucha. Jeszcze lepszy jest melodyjny i przebojowy "Legend of the free". Jest też nieco progresywny "To the edge of the known" i ocierający się o power metal "the wheel", który jest jednym z najlepszych momentów na płycie. Co za hicior. Jest tez folkowy "Shackles of gold", czy pełen różnych zawirowań 18 minutowy kolos w postaci "Call of the Towers". Epicki kawałek, który pokazuje rozmach tej płyty i talent Imperial Age.

Imperial Age ma swój styl, pomysł na siebie i to się ceni. Płyta rozegrana z rozmachem i epickim klimatem. Nie brakuje hitów, czy ciekawych melodii i w kategorii symfonicznego metalu jest to jedna z ważniejszych płyt roku 2022. Warto posłuchać i wyrobić swoje zdanie.

Ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. Incredible boring...

    OdpowiedzUsuń
  2. From russia ? Deadly boring...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest źle ale niestety jest nudnawo. Oklepany rytm z minimalna zmianą brzmienia, no cóż jednak pierwsza płyta nadal jest niedościgniona. To było naprawdę wielkie dzieło. Ta ledwo 6 zarabia

    OdpowiedzUsuń