Strony
▼
środa, 24 maja 2023
BLOODY NIGHTMARE - Pillars of Chaos (2023)
Columbia to może nie jest rejon, w którym rodzą się wielkie zespoły metalowe, ale i tam można czasami znaleźć coś wartościowego. Taki Bloody Nightmare, który działa od 2012 r to znakomity odzwierciedlenie tego stanu rzeczy. Ich najnowszy album zatytułowany "Pillars of chaos" to naprawdę solidna porcja heavy/speed metalu. To z pewnością muzyka, która zadowoli fanów Enforcer, Agent Steel czy Skull Fist. Warto dodać, że choć album został nagrany w innym składzie niż debiut, to z pewnością nowy album jest póki co największym osiągnięciem grupy.
Klimatyczna okładka robi robotę i przyciąga uwagę potencjalnego słuchacza, a przecież o to chodzi. Warto pochwalić Bloody Nightmare za soczyste i dopracowane brzmienie, które z jednej strony przemyca duch płyt wydanych w latach 80, a z drugiej strony brzmi to współcześnie i z pazurem. Dobrze spisuje się duet Alexander Gaza i Diego Torres. którzy stawiają na sprawdzone zagrywki i przede wszystkim na dobrą zabawę. Mamy więc sporo chwytliwych melodii i wciągających solówek. Nie można się nudzić przy dźwiękach Bloody Nightmare. Jest szybko, dynamicznie, energicznie i z pomysłem na dobre melodie. Wystarczy podsłuchać "nightriders", który wymiata w swojej stylistyce. Niby nic odkrywczego, ale słucha się tego z dużą przyjemnością. Dalej mamy również chwytliwy i przebojowy "Till the grave", który znów dostarcza nam speed metalowej stylistyki. Z pewnością wizytówką albumu jest tytułowy "Pillars of Chaos", który wyróżnia się niezwykle melodyjnymi solówkami i zadziornością. Mocny kawałek. Wpływy Iron Maiden można doszukać się "Midnight legion" , który również zaliczam do najciekawszych momentów na płycie. Dużo pozytywnej energii znajdziemy w rozpędzonym "Street Rock;n Roll", w którym są pewna echa Motorhead. Na sam koniec instrumentalny 'Celestial Wisdom".
Płyta nie jest idealna i ma swoje wady. Kilka słabszych momentów, troszkę nie równy materiał i troszkę brakuje mi w tym wszystkim świeżości i elementu zaskoczenia. Mimo swoich niedociągnięć płyta robi dobre wrażenie i potrafi mile umilić nam czas. To po prostu dobra rozrywka, a Bloody Nightmare prezentuje się okazale i daje nadzieję, że w przyszłości jeszcze coś dobrego od nich dostaniemy.
Ocena : 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz