Jakoś
nigdy wcześniej nie natknąłem się na amerykański Hollowstone,
pomimo że mają na swoim koncie dwa albumy i działają od 2008
roku. Nadarzyła się w końcu okazja bo zespół wydał
najnowszy krążek w postaci „Walking Between The Worlds”, który
ukazał się w 2016 r. Zespół stara się grać power metal
wplątując w to progresywny rock, heavy metal czy symfoniczny metal.
Mieszanka dość odważna i w sumie różnie to się kończy.
Raz sukcesem, a raz niepowodzeniem. Sami muzycy grać potrafią i
wiedzą jak przyciągnąć uwagę słuchacza. Przykładem jest
wokalistka Chelsea Wratchild, która potrafi śpiewać w
wysokich rejestrach i momentami zadziornie. To ona jest motorem
napędowym zespołu. Najnowsze dzieło nie jest może czymś
nadzwyczajnym, ale może wciągnąć fanów symfonicznego power
metalu czy też fanów progresywnego metalu. Klimatyczna
okładka i soczyste, mocne brzmienie to nie jedyne plusy „Walking
Between the worlds”. Zawartość też nie wiele odstaje i potrafi
przekonać słuchacza do tego co oferuje zespół. Zaczyna się
wyśmienicie bo od rozpędzonego „The dreaming city”,
w który dzieje się sporo. Zespół tutaj wtrącił
zagrywki neoklasyczne, symfoniczną podniosłość i progresywność
które przejawia się w partiach gitarowych. Power metal też
da się wyczuć. W „Time” zespół ociera się
o progresywny rock i swoje robią klawisze, które dodają
klimatu Deep Purple. Nieco ostrzejszy i mroczniejszy jest „Into
oblivion” , który pokazuje że zespół
potrafi grać nowocześnie. „Battle Cry” to nie
cover Judas Priest, choć nie brakuje elementów wyjętych z
twórczości Brytyjczyków. Bardzo podoba mi się
marszowy, epicki i bardziej urozmaicony „Festival of Souls”,
w którym zespół znakomicie miesza wszelkie elementy z
poprzednich kawałków. „Dissapear” z nutką
death metalu przypomina twórczość Epica. Jest to kolejny
ostrzejszy kawałek na płycie. Całość zamyka klimatyczny i ponury
„lost soul of the asylum”. Bardzo specyficzna
płyta, która znajdzie swoje wąskie grono fanów. Mamy
tutaj klimat, ciekawe i bardziej złożone kompozycje, gdzie melodie
nie są wcale takie proste. Jednak wszystko jest ładnie i pomysłowo
rozegrane. Każdy kto lubi symfoniczny metal czy progresywny metal
powinien zapoznać się z Hollowstone.
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz