Brazylia przede wszystkim
kojarzy mi się z power metalem, czy takim heavy metalem, gdzie
występują specyficzni wokaliści o umiejętności śpiewania w
wysokich rejestrach. I ostatnio nastąpiła pewna konsternacja, kiedy
to odpaliłem jedyny album zespołu EXPLICIT HATE, który
stylistycznie i właściwie pod względem agresji, dynamiki,
zadziorności zaliczyłbym do sceny amerykańskiej, czy też
niemieckiej, a tutaj przeżyłem lekkie zaskoczenie.
Bo o to EXPLICIT HATE to
kapela pochodząca z Rio de Janeiro, który został założony
w 1985 roku przez braci Gus i Rod Santoro, a w roku 1987 do składu
dołączyli Christian Schumacher i Victor Kelly. W takim o to
składzie zespół przystąpił do pracy nad debiutanckim
albumem „A View Of the Other Side”, który jednocześnie
jest ich jedynym albumem jaki wydali, a szkoda bo potencjał w nich
był ogromny. Lider grupy Gus Santaro jak przystało na lidera
decydował o wszystkim, że cała uwaga skupiała się na nim.
Dlaczego? Bo pełnił rolę wokalisty i to takiego z prawdziwego
zdarzenia, takiego które odzwierciedla to co najlepsze w
thrash metalu, czyli brutalność, agresja, zadziorność, lekkie
przybrudzenie i to jest właśnie to. Nie ma komercji, nie ma
jakiegoś pitolenia, łagodnego charakteru, oj nie. Również
Gus jako gitarzysta stawia na podobne cechy, na agresję, lekki brud,
brutalność, bez kompromisowość i grając w duecie z Alexem
Kafferem można usłyszeć jak znakomicie się obaj gitarzyści
uzupełniają i wygrywają energiczne, elektryzujące, pełne agresji
i dynamiki partie gitarowe, a solówki to prawdziwa uczta dla
uszu. Mając takich muzyków, mając taką dynamiczną sekcję
rytmiczną, takich utalentowanych gitarzystów i zapadającego
w pamięci wokalisty można naprawdę wiele zdziałać i słychać to
na debiutanckim albumie, gdzie brazylijska formacja przypomina
stylistycznie nieco SLAYER, KREATOR, czy GRINDER, a nawet miejscami
MORBID SAINT. Choć przypomina dokonania tych kapel to jednak trzeba
przyznać, że EXPLICIT HATE ma swój styl, ma swój
pomysł na granie i trzeba przyznać, że znakomicie została
połączana agresja i melodyjność.
Utalentowani muzycy,
ciekawy styl to tylko część zalet debiutanckiego albumu „ A View
Of The Other Side”, bo przecież jest to album, który pod
każdym względem jest dopracowany i dopieszczonym, a jedynie nieco
okładka może zmylić swoją prostotą i kiczem. Obok muzyków
warto wspomnieć o tym, że brzmienie jest dość mroczne, agresywne
i nieco brudne, a więc można standard thrash metalowych albumów
i kto lubi produkcje MORBID SAINT, SLAYER czy wczesne KREATOR ten
polubi album Brazylijskiej formacji od pierwszych dźwięków,
a równy, energiczny, złowieszczy, melodyjny materiał
sprawia, że EXPLICTIC HATE słucha się z wielkim zaangażowaniem.
Materiał jest zwarty, dynamiczny i agresywny, co z pewnością
sprawia że się słucha się tego jeszcze zwiększą lekkością.
Każda z 7 kompozycji jest atrakcja i zapadająca w pamięci. Jak nie
docenić agresje i połamane melodie w otwierającym „Invasion
From Inside” , urozmaicenie, nieco progresywne zacięcie w „The
Mirror” i te zaloty pod KREATOR, zwolnienia i klimat w „The
Other Side”, zadziorność, ciekawą linię melodyjną w „No
Life”, melodyjność i przebojowość w „Insanity Future”,
agresję czy tez dynamikę w „Suicidal Mankind” i nawet
najwolniejszy „The Trip”, który jest
instrumentalnym kawałkiem również kryje w sobie piękno.
Bo wydaniu takiego
genialnego albumu jakim jest „A View Of The Other Side” aż
ciężko uwierzyć, że kapela nie zyskała większej sławy, że nie
nagrała nic nowego, bo potencjał był ogromny i mieli szanse
zwojować świat, jednak nie było im to dane i po nagraniu tego
debiutanckiego albumu się rozpadli. Kapela, która nagrała
znakomity debiut pełen agresji, melodyjności, album, które
znakomicie definiuje gatunek thrash metal odrodził się w 2009 roku
i teraz trzeba czekać na nowy krążek, który mam nadzieję
że się ukaże w niedalekiej przyszłości. Jeden z najlepszych
albumów thrash metalowych jakie słyszałem i polecam każdemu
fanowi thrash metalu!
Ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz