Strony

niedziela, 28 kwietnia 2013

HALLOWEEN - No One Gets Out (1991)

Jednym z ważniejszych albumów dla amerykańskiego zespołu heavy metalowego Halloween bez wątpienia jest „No One gets Out”, który został wydany w 1991 roku. Był to okres ważny dla zespołu bo w 1990 roku pojawiło się w składzie parę nowych twarzy, a mianowicie perkusista Billy Adams, gitarzysta Tim Wright oraz gitarzysta Donny Allen. Sławę albumowi przyniósł z pewnością utwór, który szybko stał się jednym z wielu hitów zespołu, a mianowicie „Kings”. Halloween w tym roku obchodzi 30 letnią rocznicę działalności i jest to dobra okazja, żeby wznowić reedycję tego albumu, bo w końcu jest to klasyka tego zespołu, jak również amerykańskiego heavy metalu.

Różnica między obecną reedycją, a starszym wydaniem jest taka, że nowe wydanie „No One Gets Out” zostało obdarzone mocnym, bardziej soczystym klasy, które nadało albumowi świeżości, jeszcze mocniejszego wydźwięku. Niezmienione zostały kompozycje, a także sam styl zespołu, który jest takim rasowym heavy metalem amerykańskim z mrocznym klimatem i elementami thrash metalu. Muzycznie Halloween można postawić obok takich kapel jak W.A.S.P, Witch, czy Savatage. „No one Gets Out” ukształtował już na dobre styl grupy, który opierał się na mocnej i urozmaiconej sekcji rytmicznej, ostrych, ciętych riffach, niezbyt wyszukanych melodiach, czy prostych solówkach, a wszystko podporządkowane pod mroczny, zadziorny wokal Briana Thomasa, który potrafi przyprawić o dreszcze. Halloween to kapela, która po dzień dzisiejszy znana jest z mrocznego, tajemniczego klimatu grozy i na „No One Gets Out” wyraźnie to słychać, zwłaszcza w takich kompozycjach jak „Sanity Danger” czyli rozbudowanemu kawałku, z mrocznym klimatem i wpływami Black Sabbath czy „Miss Earies Child”, który jest znakomitą , klimatyczną i pełną różnych smaczków balladą. Thrash metal dość wyraźnie wybrzmiewa z takich kawałków jak „No One Gets Out” czy „The Things That Creeps” będący kolejnym hitem zespołu, ale numer jeden na albumie jest oczywiście melodyjny „Kings”. Warto także podkreślić, że album zawiera trzy covery, a mianowicie „Craw To The Alter” pochodzący z repertuaru Erabus, czyli zespołu w którym wcześniej grał Tim Wright, a także utwór „Halloween” kapeli Seduce, a także „Detroit Rock City” zespołu Kiss.

Na 30 rocznicę można było spodziewać się nowego albumu, czy też jakiejś komplikacji, w zamian dostaliśmy reedycję jednego z najważniejszych albumów amerykańskiej formacji Halloween, co z pewnością pozwoli poznać stary album na nowo, a ci którzy nie mieli styczności z starszymi wydawnictwami, przekonają się że już w latach 90 grał heavy metal na wysokim poziomie.

Ocena: 8/10

 P.s Recenzja przeznaczona dla magazynu HMP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz