Strony

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

STRIKING BEAST - Nuclear Genocide (2013)

Thrash metal w tym roku ma się świetnie i nie chodzi mi o to, że pojawiają się nowe albumy znanych kapel, lecz pojawiają się nowe, młode kapele, które są głodne sukcesu i potrafią zaskoczyć swoim zapałem, dopracowaniem czy starannością. Rodzą się nowe kapele, które chcą namieszać nieco na scenie thrash metalowej i zjawisko wypływu nowych kapel objął również nasz kraj, czego przykładem jest nasz rodzimy zespół STRIKING BEAST, który pochodzi z Rzeszowa.

Gdyby nie mail owego zespołu do mnie z prośbą o napisaniu recenzji ich mini album, który właśnie się ukazał, to pewnie bym nie wiedział o ich istnieniu, chyba że w późniejszym okresie. Kapela, która została założona na początku października roku 2011 postanowiła teraz wydać w końcu swoje pierwsze demo, które zwie się „Nuclear Genocide” . Ogólnie nie interesuję się muzyką zespołów na tym etapie, a ni też polską sceną metalową, jednak tym razem postanowiłem zrobić wyjątek i wiecie co? Warto było zmienić nieco reguły gry. Po innym młodym polskim zespole jest to kolejny młody, głodny sukcesu zespół thrash metalowy, które chce próbować swoich sił na arenie międzynarodowej mierząc się z zagranicznymi kapelami. Słuchając tego rzeszowskiego zespołu ciężko znaleźć syndromy polskich korzenie, bo zespół gra jak przystało na zagraniczne kapele. Jest pomysłowość, dbałość o detale, dopracowanie w zakresie produkcji, samych kompozycji, godne uwagi i atrakcyjne dla potencjalnego słuchacza wykonanie utworów, czy też w końcu same umiejętności muzyków. Każdy z tych elementów jeszcze bardziej was przekona do tego zespołu i ich europejskiego poziomu. Choć okładka owego mini albumu czy też dema nie przykuwa uwagi, to jednak jest to zasłona dymna, zmyłka, która odsiewa sezonowców od prawdziwych fanów starego, agresywnego thrash metalu, przesiąkniętego latami 80/90. Jasne, że młody zespół STRIKING BEAST nie odkrywa niczego nowego i czerpie garściami z twórczości SODOM, EXODUS, DESTRUCTION, czy KREATOR. Jednak jest różnica między bezmózgim kopiowaniem, a czerpaniem i granie swojego. To właśnie robi nasz rodzimy zespół.

Mocną stroną tego zespołu jest właśnie styl, który łączy w sobie stary, agresywny thrash metal prezentowany przez legendy takie jak właśnie KREATOR, ale również nieco nowoczesny wydźwięk do czego przyczynia się soczyste, mocarne brzmienie, które idealnie pasuje do stylu kapeli. Thrash metal bez komercji, słodkich melodii, tylko agresywny, zadziorny to jest właśnie ten styl, a muzycy i ich umiejętności czynią go na „Nuclear Genocide” jeszcze bardziej atrakcyjnym i godnym uwagi każdego zagorzałego fana thrash metalu. Co przykuwa uwagę od niemal samego początku? Ostry, bez kompromisowy wokal Janka Kiernowskiego, który ma w sobie moc i wykorzystuje to we właściwy sposób. To jest wokal na miarę światowej klasy zespół, a z taką techniką i charyzmą można wiele zdziałać. Robert Fluda to z kolei kolejny ważny element całej układanki, no bo co nam z samego wokalu, kiedy partie gitarowe są miałkie, bez wyrazu, bez ognia, bez pomysłu? No właśnie tutaj Robert odwala kawał dobrej roboty i tylko pozazdrościć talentu i umiejętności wygrywania takich świetnych partii jak choćby te z „Toxic Injection”, które już wyróżniają kapelę na tle innych. Sekcja rytmiczna jak przystało na thrash metal, czyli dynamiczna, agresywna i mocarna, co zresztą słychać w tytułowym „Nuclear Genocide” . Jeśli komuś brak melodyjności, przebojowości czy innych bajerów to polecam się w słuchać w fantastyczny „Toxic Injection”, który kipi energią. Całość zamyka ostry i żywiołowy „Children of war”, który przeplatany jest urozmaiconą partią perkusyjną.

Szczęka opadła i dalej jestem w szoku, że to wszystko wyszło spod rąk młodego, polskiego zespołu, bo to wszystko brzmi jakby zostało nagrane przez niemiecką, doświadczoną formację. Przed tym zespołem jest świetlana przyszłość i tego im życzę, bo mają w sobie ogromny potencjał. Mini album, czy demo zachęca do wyczekiwania na pełen album. Kto chcę się zapoznać z owymi kawałkami to odsyłam do oficjalnej strony zespołu, gdzie są linki do darmowego pobrania. Czekamy na kolejne uderzenie rzeszowskiego STRIKING BEAST w niedalekiej przyszłości.

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz