Kiedy spojrzałem na
nazwę Midnite Sun to nie wiadomo czemu na myśl przyszedł mi
szwedzki Midnight Sun grający heavy/power metal z elementami hard
rocka. Jednak Midnite Sun to zupełnie inna kapela, która nie
do końca trzyma się podobnej stylistyki. Przede wszystkim wywodzi
się z Włoch i gra bardziej hard rockową muzykę, w której
nie brakuje heavy metalowego pazura. Choć powstała w 2000 roku i
przeżyła kilka zmian personalnych to jednak udało się nagrać dwa
albumy. Ostatnim przejawem działalności tego włoskiego zespołu
jest „Anyone Like Us?”, który ukazał się w 2012
roku.
Podobnych płyt się
słyszało w swoim życiu dość sporo i nic dziwnego skoro jest to
dość popularna formuła. Płyta jest skierowana do tych słuchaczy
którzy nie przywiązują większej wagi do oryginalności i
wysokiego poziomu muzycznego. Każdy kto lubi po prostu posłuchać
mocnego hard rocka z pewnością odnajdzie się w świecie Midnite
Sun. Oczywiście można usłyszeć jakieś wpływy U.D.O czy Saxon,
jednak są to pewne elementy, które nie odgrywają aż taką
ważną rolę. Wtórność nie jest tutaj największa
przeszkodą. Najbardziej tutaj obniża ogólny wydźwięk
całości sam poziom kompozycji. Wszystko jest banalne, bez pomysłu
i bez większego kopa. Nic nie zapada w pamięci, ale to normalne
zjawisko w przypadku kiepskich i niewyrazistych melodii.
„Unbreakable” czy „Lady Bullet”
są tego znakomitym przykładem. Niby skład jest odświeżony o nową
sekcją rytmiczną, jednak nie przedkłada się to na poziom albumu.
„Inferno” brzmi ciężko i dość mocarnie, ale
jest to kompozycja nudna i bez ciekawego motywu. W muzyce hard
rockowej powinien rozgrzewać wokalista. Tutaj tego nie ma. Brak jest
też ciekawych zagrywek gitarowych, brak ciekawych riffów, a
solówki są odegrane jakby na pałę. Gdzie w tym melodyjność,
zadziorność się pytam. Najlepszym utworem właściwie jest tutaj
otwierający „Lost In A killing Field”. Brzmienie
jest tutaj największym plusem.
Nie
wszystkie młode kapele mają pomysł na siebie. Nie wszyscy
dysponują ciekawymi umiejętnościami, które potrafią
zarazić innych. Nie łatwo ejst też stworzyć równy i
melodyjny materiał. Bez tego właściwie ciężko zaistnieć i
zapaść na dłużej w pamięci. Dlatego drugi album Midnite Sun
uważam za nie udany i nie warty uwagi fanów muzyki hard
rockowej czy też metalowej.
Ocena:
3/10
Płytę przesłuchałem dzięki uprzejmości :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz