Strony

piątek, 12 lipca 2013

ZERO DOWN - Looking To Start A Riot (2011)

Na dzień dzisiejszy ostatnim wydawnictwem Zero Down jest „Looking to Star a Riot”. Młoda amerykańska formacja postanowiła na trzecim albumie kontynuować ścieżkę z poprzedniego krążka. Tak więc recepta była prosta: więcej heavy metalu, tudzież hard rocka, mniej punk rocka. Choć okładka nasuwa punkowe klimaty, to jednak zawartość odnosi się do tego co można było usłyszeć na „Good Times...At The gates Of Hell”.

Większych zmian w stosunku do wyżej wymienionego albumu Zero Down nie uświadczymy. Chyba, że mamy już na myśli pojawienie się nowego gitarzysty Matta Foxa. Może nic nie wnosi nowego do muzyki Zero Down. Dzięki niemu jednak zespół dalej utrzymał heavy metalowy charakter. Wraz z Burnettem stawia na rytmiczne i melodyjne motywy, solidne i miłe w odsłuchu solówki. Choć wszystko brzmi wtórnie i przesycone jest twórczością Judas Priest, Scorpions czy Ac/Dc, to jednak ma to swoje plusy. Przebojowość, zadziorny charakter kompozycji, dużo atrakcyjnych melodii to bez wątpienia zalety wynikające z wtórności. Wokalista Mark również nie spuszcza tonu i dalej zachwyca swoją manierą. Świetnie wypada nawet w nieco słabszych kawałkach jak „Snake Eyes”. Przyglądając się materiałowi można dostrzec podobieństwa do poprzedniego albumu i tutaj też znajdziemy ostre, heavy metalowe kompozycje jak „Sweet Revenge” z pewnymi zalotami pod Iron Maiden, czy szybkie kawałki będące na pograniczu speed metalu i rock'n rolla jak w przypadku „Battle Of The Bands”. Urozmaicenie to tutaj też ważna cecha. Poza heavy i speed metalem mamy tutaj też hard rockowe kawałki, czego przykładem jest „Dead To Life” czy „Broken”. Zespół potrafi też uraczyć słuchacza przebojową kompozycją co znakomicie obrazuje „Vultures”.

Po raz kolejny udało się amerykańskiej formacji nagrać solidny album z soczystym brzmieniem i urozmaiconym materiałem reprezentującym stylistykę składającej się z elementów heavy metalu i hard rocka. Ostry wokal, rozpędzona sekcja rytmiczna i ostro cięte riffy to wystarczy żeby dobrze się bawić z Zero Down na trzecim albumie.

Ocena: 7/10

P.s Recenzja przeznaczona dla magazynu HMP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz