Strony

czwartek, 29 maja 2014

UNREST - Bloody Voodoo Night (2001)

Jeśli chodzi o niemiecki Unrest to ich najlepszy okres przypada na lata 90 i mniejszym zainteresowaniem cieszyły się późniejsze dwa wydawnictwa tej formacji. Ta niemiecka kapela pokazała, że można grać wtórny, ale zarazem bardzo udany heavy metal wzorowany na Accept i Grave Digger. Pierwsze płyty charakteryzowały się przebojowym charakterem i dopracowanym materiałem. Zespół musiał się zmierzyć z kilkoma przeszkodami, ale w końcu w 2001 wydali „Bloody Voodo Night”, który został dość chłodno przyjęty.

Problem tkwił w tym, że kapela dalej grała swoje, dalej bawiła się w klonowanie Accept i Grave Digger, nie ryzykując nagrywając coś innego. Ale to nie jedyny problem. Najgorsze jest to, że kapela Unrest robi to tym razem trochę nie udolnie. Niektóre kompozycje są średnie, innym też czegoś brakuje, co sprawia że materiał jest nie równy i pozbawiony takiej dynamiki co poprzednie. Wynika to bez wątpienia z innego składu. Zostali właściwie wokalista Sonke i gitarzysta Klaus. Jednak nawet i oni nie dają z siebie wszystko. W takim „Master Of Disguise” słychać jak Sonke nie radzi sobie ze śpiewaniem. Brakuje tej pewności siebie i drapieżności. Nie brakuje grania pod Accept i znakomicie to słychać w „Party Tonight”, który jest solidny utworem i z pewnością jednym z tych najlepszych z tej płyty. Zaniedbano tutaj bez wątpienia brzmienie i nawet perkusja brzmi dość często jak automat i słychać to dość dobitnie w energicznym „Stars Would Shine at night”.

Ten album nie jest tak dobry jak poprzednie to fakt, ale warto po niego sięgnąć choćby ze względu na znakomity początek, w którym zespół daje popis swoich umiejętności. Przybliża nam twórczość Grave Digger i niemiecki heavy metal. Ostry „Runaway”, przebojowy „Redlight fantasy” czy „Straight To My heart” to bez wątpienia najważniejsze utwory z tej płyty i dobry powód, żeby mimo wszystko sięgnąć po ten album. Spadek formy jest zauważalny i powodów tego jest kilka, ale Unrest i tak się wpisał do historii niemieckiego metalu.

Ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz