Aż 7 lat przyszło
czekać fanom kanadyjskiego Merkabah na następcę „The Realm of
all Secrets”, który ukazał się w 2007 roku. Czas
oczekiwania dobiegł końca i w końcu można posłuchać nowy krążek
zespołu, zatytułowany „Ubiquity”.
Merkabah to formacja
działająca na rynku od roku 2000 i przez ten czas udało im się
wykreować dość ciekawy styl, który jest mieszanką
progresywnego rocka i symfonicznego metalu. Wśród swoich
inspiracji wymieniają King Crimson, Iron Maiden i Therion, co
faktycznie gdzieś tam słychać na nowym albumie. Aczkolwiek można
by tutaj jeszcze wymienić Nightwish czy Dream theater. Skojarzenia z
symfonicznym metalem są, a wszystko za sprawą wokalistki Jacinthe.
Styl i forma jej śpiewania przywołuje na myśl właśnie
symfoniczny metal rodem z Therion i najlepiej ten charakter oddaje
rozbudowany „Ubiquity”, który wieńczy
płytę. Podobny charakter ma dość podniosły „Mythomania”,
który jest jednym z najciekawszych kawałków na płycie.
Już na samym początku można wyłapać wady. Jednym z nich jest
wokal Jacinthe, który jest bez wyrazu, bez mocy. Gitarzyści
starają się nam urozmaicić materiał, często udając się w
rejony progresywnego rocka. Szkoda tylko, że jakość tych zagrywek
jest niska. Gdzieś pominięto przy tworzeniu kompozycji aspektu
przebojowości, dynamiki i czegoś co by kusiło słuchacza. Co z
tego, że w „Red Letter Days” słychać inspiracje
Mike Oldfieldem w zakresie partii gitarowych, jak nie ma tutaj
odpowiedniego ładunku przebojowości i wszystko staje się nudne.
Nawet kiedy zespół stara się postawić na klimat, na emocje
to też nie wychodzi im to najlepiej, czego przykładem jest
komercyjny „Agartha”. Reszta utworów nie
wzbudza większych emocji i brakuje tutaj mocnego uderzania, brakuje
więcej ciekawych zagrywek gitarowych i bardziej porywającego
wokalu. Jasne jest coś z progresywnego rocka i z symfonicznego
metalu i jest nawet pomysł jak to połączyć, tylko efekt nie musi
każdego zachwycać.
Płyta skierowana do
poszukiwaczy dziwnych i bardziej złożonych dźwięków, do
zagorzałych fanów progresywnego rocka. Jeśli nie macie nic
przeciwko średniej klasy materiałowi, to może znajdziecie tutaj
coś dla siebie.
Ocena: 4/10
P.s Recenzja przeznaczona
dla magazynu HMP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz