Strony

sobota, 13 września 2014

EXORCISM - I Am God (2014)

Okładka debiutanckiego albumu zespołu Exorcism zatytułowanego „I am God” jest fantastyczna. Przykuwa uwagę i zachęca by się zagłębić w muzykę zawartą na płycie. Jestem fanem horrorów, również tych związanych z tematyką opętania. A okładka z opętaną dziewczynką w roli głównej przyprawia mnie o dreszcze. Tutaj Exorcism ma u mnie spory plus. O samym zespole warto wspomnieć, że powstał w 2006 roku z inicjatywy wokalisty Scaba Zvekena, który ma głos na miarę Tima Rippera Owensa. Do niego dołączył utalentowany gitarzysta Joey Stump, który jest specem od shrederowych popisów. Jest też perkusista Joe Lynn Turnera a mianowicie Garry King, to już mniej więcej przesądza o poziomie tego wydawnictwa. Jednak to nie koniec niespodzianek.

To nie jest horror metal, nie jet to też death metal ani metalcore, Exorcism to muzyka, którą można określić jako heavy/doom metal i tutaj na myśl przychodzą takie formacje jak Heaven And Hell, Candlemass czy Black Sabbath. Ta płyta porywa swoim mrocznym klimatem, jakością wykonania, pomysłowością, które przejawia się w kompozycjach no i do tego wszystkiego dochodzi sam zespół stworzony z doświadczonych i utalentowanych ludzi. To musiało wypalić. Już początkowy riff „End of Days” jest taki jak być powinien. Ponury klimat, stonowane tempo, złożone partie gitarowe no i ten ostry jak brzytwa wokal. To jest właśnie to. Nieco psychodeliczny „I am God” brzmi jak kawałek wyjęty ze starych płyt Black Sabbath i to jest miłe zaskoczenie. Nie brakuje nowocześniejszych motywów, co zespół prezentuje w „Voodoo Jesus”. Zespół potrafi też grać agresywnie i to potwierdza „Last Rock;n Roll” czy „Higher”. Płyta jest dojrzała przemyślana, a przede wszystkim ma sporo elementów zaskoczenia, takim jednym z nich jest melodyjny „Stay in Hell” czy progresywny „Fade the day”. Moim ulubionym utworem z tej płyty jest przebojowy i bardzo chwytliwy „Zero G”, który zamyka ten jakże udany album.

Wreszcie ktoś wypełni pustkę po Heaven and Hell, wreszcie ktoś nagrał znakomity album heavy/doom metalowy. W tej kwestii jestem bardzo wymagający i nie wszystko mnie zachwyca. Exorcism podszedł do tego tematu profesjonalnie i nagrał energiczny, mroczny album, który oddaje piękno tego gatunku. Czekam na kolejne wydawnictwa.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz