Janne Warman to jeden z
najbardziej znanych klawiszowców w muzyce heavy metalowej. W
końcu odgrywa kluczową rolę w Children of Bodom. Co więcej może
ten pan pochwalić się udaną karierą solową. Pod szyldem Warmen
wydał już 5 albumów, z czego najnowszy „First of The Five
Elements” ukazał się nie tak dawno. Udało się zebrać ten sam
skład jeśli chodzi o muzyków, ale i tym razem Warmen musili
wzmocnić goście w sferze wokalnej. Mamy tutaj Joanne Geagea, które
pojawia się w coverze Madonny czyli „Like a Virgin”
i w gotyckim „The red Letter”. Dwa utwory, które
raczej odstraszają niż przekonują słuchacza do nowego dzieła
klawiszowca z Children of Bodom. Jednak ta płyta ma też sporo
pozytywnych wibracji, które stawiają ten album w lepszym
świetle. Poza elementami gotyckimi,mamy też sporo neoklasycznego
power metalu, melodyjnego metalu czy nawet progresywnego. Taką
mieszankę dostajemy w rozpędzonym „The race” i to
jest granie, które musi zachwycić nawet najbardziej
wybrednego słuchacza. W „Ruler of You World”
Janne daje bardzo miły dla ucha popis swoich umiejętności. Nie
tylko solówka jest tutaj na wagę złota, bo jest energia,
jest moc i prawdziwy kop. Swoje 3 grosze dorzuca Pasi Rantanen, który
znakomicie się sprawdza w takim graniu i to on jest gwiazdą w tym
zespole, zaraz za Warmanem. Na płycie nie brakuje agresji, pazura i
to podkreśla „Suck My Attitude” gdzie gościnnie
występuje Alexi Leiho. Nowoczesna otoczka tej kompozycji nie do
końca mnie przekonuje. Taka formuła jednak dobrze współgra
z brzmieniem jaki zespół wykreował na tym krążku. Jest
soczyście, z nutką nowoczesności i pazura, to robi wrażenie.
Właśnie to zostaje uchwycone w nieco progresywnym „When
Worlds Collide”, który przypomina mi poniekąd
twórczość Masterplan. To że muzycy są wyjątkowo
utalentowani potwierdza instrumentalny „First of The Fice
Elements”. Tutaj można poczuć pełen smak power metalu.
To samo można napisać o agresywnym „Anger”, który
również jest mocnym punktem tego krążka. Na pewno nie ma co
narzekać na materiał, bo ten jest przemyślany i bardzo
przejrzysty. Pan Warmen po raz kolejny udowadnia, że jest jest
utalentowanym muzykiem i ma sporo pomysłów na ciekawą i
chwytliwą muzykę z kręgu melodyjnego heavy/power metalu. Tego
trzeba po prostu posłuchać.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz