N' Roses, Meshuggah, Iron Maiden, Nightwish,
Epica, Scorpions czy Sabaton to nie lista moich ulubionych zespołów, tylko
inspiracje muzyczne amerykańskiego Porphyra. To jest młody band, który powstał
w 2013 roku. Ich debiutancki album
zatytułowany „Faith, Struggle, Victory” to płyta, która ukazuje pewien potencjał
zespołu. Nie jest to ten typ zespołu, który bezczelnie kopiuje i nie ma pomysłu
na siebie. Amerykanie wiedzą, że chcą grać heavy metal z pewnym elementami
epickości, progresywności. Dla nich normą jest wtrącenie odrobiny symfoniki,
hard rocka czy greckiego folku. Taki dobór gatunków sprawia, że ta płyta brzmi
dość oryginalnie i potrafi zaskoczyć. George
Tsalikis to jeden z atutów tej formacji. Kto jak kto, ale George pokazuje
zaangażowanie, swoje walory wokalne. Dobrze radzi sobie z wysokimi rejestrami, jak i z tonacją, w
której trzeba pokazać epickość. Co może
się podobać to zróżnicowanie w sferze kompozycji i to właśnie przyczynia się do
tego, że płyta nie przynudza. Mamy więc
tak granie na pograniczu hard rocka i heavy metalu, jak to zespół prezentuje w
energicznym otwieraczu „Dreamkiller”. Powiew epickości, owego folku
greckiego mamy w rycerskim „The Legend of Alexander” i tutaj
duet Billy/Mike dają czadu. Jest urozmaicenie i staranność w wykonaniu. Podoba
mi się odtworzenie klimatu rodem z Falconer.
Z kolei fani Iron Maiden czy punku mogą zadowolić się dość ciekawie
brzmiącym „Rise Up”. Hard rock i
lżejsze granie uświadczymy w „Shine”. Więcej klimatów związanych z
greckim folkiem czy progresywnym rockiem dostajemy w nieco zakręconym „Prophecy”
. Największym zaskoczeniem jest
jednak „988AD: In the Time of Basil II
Emperor of Byzantium” czyli 10 minutowy kolos. Zespół dał się tutaj
ponieść pomysłowości i swojej wyobraźni. Może okładka wygląda zbyt kiczowato, a
brzmienie momentami potrafi być przygniatające i ponure, to jednak materiał
zespołowi wyszedł. Przede wszystkim
sporo się dzieje, jest zaskoczenie i ciekawe melodie. To zawsze nadaję dobrego
tonu płycie, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z debiutem.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz