Strony

środa, 30 sierpnia 2017

JAG PANZER - the Deviant Chord (2017)

Wśród fanów amerykańskiego Jag Panzer są tacy, którzy spisali na straty ten band i raczej chętniej by zobaczyli jak panowie idą na emeryturę niż wydają nowy album. Nic dziwnego, bowiem ostatnie dokonania tej kapeli nie wiele wnoszą do dyskografii. Działają od 1981 r i pomimo kilku przerw w działalności dalej grają swoje czyli amerykański heavy/power metal. Panowie nic nie muszą  Dudowadniać, bowiem już są wśród kultowych kapel. Na "Deviant chord" fanom przyszło czekać 6 lat, ale na pewno nie był to zmarnowany czas. Dlaczego? Po pierwsze płyta ma powiew klasyczności, po drugie album jest bardziej wyrównany i przebojowy niż ostatnie wydawnictwo, a po trzecie słychać, że panowie czerpią radość z grania, a to przedkłada się na jakość zawartości. Jasne, nie mamy tutaj drugiego "Ample Destruction", ale i tak jest postęp. Już rozpędzony otwieracz "Born of the flame" zaskakuje dynamiką i melodyjnością. Duet gitarowy tworzony przez Joyego i Marka daje słuchaczowi sporo frajdy. Panowie stawiają na szybkość, energię i chwytliwość. Wszystko zagrane z polotem i miłością do heavy metalu.W podobnym stylu utrzymany jest hit w postaci "Far beyond all fear" i na taki Jag Panzer wielu czekało. "The deviant Chord" przesiąknięty jest klimatem grozy i to jest jego spory atut. Marszowy "Black List" to taka mieszanka attacker, helstar, czy Judas Priest. Nie brakuje też elementów Iron Maiden co słychać w "Foggy dew" i to kolejny udany przebój na płycie. Najdłuższym utworem na płycie jest bez wątpienia "long awaited kiss", zaś moim faworytem jest power metalowa petarda "Fire of our spirit". Całość zamyka równie ciekawy i klimatyczny "Dare", który świetnie podsumowuje zawartość najnowszego dzieła. Jag Panzer ma się naprawdę dobrze, a "The deviant chord" to jeden z najciekawszych albumów tej formacji od lat.

Ocena: 8.5/10

1 komentarz:

  1. Poprzedni CD nic nie wnosił do twórczości bandu ??????? chłopie ! Przecież poprzedni album to zjadał takie "Ample Destruction" na śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń