Victor Smolski to gitarzysta, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Dał się on poznać jako pracowity gitarzysta Rage, który ma swój styl. Idealnie odzwierciedla jak brzmi niemiecki, toporny heavy metal. Od kiedy nie jest już w Rage ma swój band o nazwie Almanac. Oczywiście kontynuuje on tam wszystko to co prezentował w Rage. Tak więc nie brakuje typowego mrocznego, ciężkiego topornego heavy metalu, czy power metal. W muzyce Almanac można znaleźć też pochodne patenty z Lingua Mortis Orchestra, który tworzył również z muzykami Rage. Debiut w postaci "Tsar" odniósł spory sukces, to też były spore oczekiwania wobec najnowszego dzieła w postaci "Kingslayer". Rok przerwy nie wybił muzyków ze swojego stylu i poziomu. Mamy to wszystko co na debiucie, ale w bardziej rozwiniętej formule i jeszcze na wyższym poziomie. Gitarzystę dalej wspiera Jeanette Marchewka z Lingua Mortis Orchestra, Andy B. Franck z Brainstorm i David Reedman z Pink Cream 69.Otwierający "Regicide" to taki stary poczciwy Rage, jaki kochamy. Jest toporność, mrok i zadziorność. Więcej euforii wzbudza rozpędzony i melodyjny "Children of The sacred path", który można porównać do dokonań Voodoo Circle czy nawet Dio. Jest to taki bardziej klasyczny kawałek. Niezwykły klimat otacza słuchacza w przebojowym "Guilty as charged". Atutem tego utworu jest chwytliwy motyw i ostre partie gitarowe. W "Hail to the King" jest więcej symfonicznych patentów, więcej hard rockowej maniery i do tego dochodzi bardziej epicki wydźwięk. Na płycie dominuje power metal i to można dostrzec w rozbudowanym"Kingdom of the blind",chwytliwym "headstrong" czy agresywniejszym "Red flag". Soczyste brzmienie, urozmaicony skład i kompozycje sprawiają, że znów Almanac nagrał bardzo ciekawe i wciągające wydawnictwo. Warto znać!
Ocena: 8.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz