Strony

piątek, 25 października 2019

AIRBOURNE - Boneshaker (2019)

Nikt tak dobrze nie kopiuje AC/DC jak australijski Airbourne. Panowie starają się być autentyczni i dawać też sporo od siebie. Jednak mimo wszystko skojarzeń z kultowym bandem nie da się oszukać. Joel O Keeffe to wyrazisty wokalista i utalentowany gitarzysta i to właśnie on jest motorem napędowym tej kapeli. Najlepsze jest to, że stara się nam przypomnieć czasy Bona Scotta i to jest piękne. Panowie z Airbourne stawiają na melodyjny, dynamiczny i przebojowy rock;n roll taki jaki kiedyś grał Ac/Dc w latach 70.  Ac/Dc przez lata gra swoje i nie zmienia stylu. Tą samą drogą poszedł Airbourne i też nie kombinuje ze swoim style. Przez 16 lat umocnił swoją pozycję i teraz jest jednym z najlepszych zespołów hard rockowych. Najnowsze dzieło "Boneshaker" to 5 album w ich dyskografii i to kontynuacja tego co grali dotychczas.

Jasne, znajdziemy tutaj dużo patentów z czasów "Highway To Hell" Ac/Dc, choć znajdzie się też coś dla fanów "Ballbreaker".  W sumie nie bez powodu widać tutaj podobieństwo nazw albumów tych dwóch zespołów. "Boneshaker" jest nieco bluesowy, nieco młodzieżowy, nieco bardziej zadziorny. Tradycyjnie mamy do czynienia z kopalnią hitów. Riffy są niezwykle naturalne i wydobywają to co najlepsze w hard rocku i najlepszych płyt Ac/Dc.

Okładka jest prosta, ale idealnie współgra z zawartością. Do tego jeszcze to mocne i efektywne brzmienie. Co do zawartości to nie ma tutaj niespodzianek, dostajemy to do czego przyzwyczaił nas ten band.

"boneshaker" to mocny i zadziorny otwieracz. To propozycja dla fanów Ac/Dc z lat 90 czy czasów "Stiff Upper lipp". W takich tonacjach australijska formacja wypada również  Lata 70 da się wyczuć w szybszym i przebojowym "Burnout the nitro" . Taki hard rock w wykonaniu Airbourne to ja lubię.  Dalej mamy marszowy i chwytliwy "This is our city".  W przypadku tego utworu uroczy jest prosty riff, który szybko zapada w pamięci.  Bardzo fajnie buja młodzieżowy "Sex to Go" i znów kłaniają się najlepsza lata Bona Scotta.  Wyróżnia się tutaj bez wątpienia szybszy i ostrzejszy "Blood in walter" czy rock'n rollowy "Switchblade Angel". Całość zamyka killer w postaci "Rock'n roll for life" .

Airbourne przyzwyczaił nas do wysokiej klasy hard rocka i wycieczkę do lat 70. Nikt tak dobrze nie odtwarza muzyki Ac/Dc z Bonem Scottem na wokalu. "Boneshaker" to już kolejny dowód w ich dyskografii.

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz