Strony

sobota, 16 października 2021

LEVERAGE - Above the beyond (2021)

Sytuacja fińskiego Leverage obecnie jest stabilna. Mają od 2018r stały skład i obecnie cieszą się kontraktem płytowym z wytwórnią Frontiers Records. Wszystko idzie po ich myśli i w końcu przyszedł czas na nowy materiał. "Above the beyond" z szokuje fanów zespołu, bowiem band nieco odchodzi od typowej stylistyki melodyjnego metalu, czy power metalu na rzecz klimatów nieco bardziej hard rockowych, czy nawet coś pokroju AOR. Kiedy szok minie to jak płyta wygląda?

Słychać, że nagrało ją banda doświadczonych muzyków, którzy idą własną ścieżką i grają to co im w duszy gra. Muzyka nie jest kiczowata, a z pewnością dojrzała i emocjonalna. Zespół postanowił postawić na emocje, na głębie i bardziej hard rockowy feeling. Powiem wam, że nie jest to wcale takie złe. Ten chłód bijący z okładki przewija się przez klimat płyty. Kogo należy pochwalić to z pewnością wokalistę Kimmo Bloma, który nadaje kompozycjom odpowiedniego klimatu i melodyjnego charakteru. Dobrze to odzwierciedla otwieracz "starlight", który przejawia cechy folkowe, ale też coś pokroju Deep Purple, czy Rainbow. Jestem otwarty na tego typu rozwiązania i akurat tutaj jest to dobrze rozegrane. Progresywne aspekty przejawia kolejny utwór, czyli "Emperor" i tutaj mamy więcej heavy metalowego zacięcia. Dużo elementów hard rocka i AOR można wyłapać w bardziej komercyjnym "Into the new world" i choć nie jest to takie złe, to już nie brzmi jak Leverage. W "Angelica" ocieramy się wręcz o pop rock. Popisy gitarowe i doświadczenie muzyków czyni te kompozycji na swój sposób dobre i miłe dla ucha. Jednak są też echa starych płyt i mam tu na myśli "Falling out of grace" czy przebojowy "Under His Eyes".

Nie ma power metalu, nie ma też dużej ilości melodyjnego metalu, ale kto lubi klimatyczny hard rock, czy aor ten może szybko przekonać się do nowego wydawnictwa Leverage. Wstydu im nie przynosi i tylko potwierdza, że panowie obierają teraz inny kierunek muzyczny. Widocznie ta zmiana jest im potrzebna. Grunt, że trzymają dobry poziom i wciąż jest to atrakcyjna muzyka.

Ocena: 7/10
 

2 komentarze:

  1. Jak dla mnie, to znakomita płyta. I fajnie, że na stronie z power metalem było i jest miejsce dla innych odcieni cięższego grania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu nie tylko power metalem człowiek zyje😁 jakby czas pozwolił to bym pisał też więcej o innych rzeczach 🙈

      Usuń