Strony

sobota, 26 lutego 2022

CETI - Ceti (2022)


 Po długich latach nagrywania płyt w języku angielskim band w 2020r powrócił do ojczystego języka. "Oczy martwych miast" może nie skradł mojego serca, to jednak pokazał że Ceti to wciąż ważny zespół dla polskiej sceny metalowej. Wiadomo, że Kupczyk to żywa legenda i nigdy swoich fanów nie zawiódł. Faktycznie można odnieść wrażenie, że jego głos najlepiej sprawdza się w polskich utworach. Dwa lata czekania i band powraca z nowym dziełem zatytułowanym po prostu "Ceti". Płyta ukazała się 25 lutego roku 2022 nakładem Metal Mind Productions. To muzyczna uczta dla fanów Grzegorza, Ceti, Turbo i polskiego heavy metalu.

Co dostajemy na "Ceti"? To wszystko co Grzegorz prezentował w swojej karierze. Jest tu sporo klasycznego heavy metalu spod znaku Judas Priest, iron maiden, dio czy Black Sabbath. Te klasyczne dźwięki idealnie współgrają z głosem Grzegorza, który mimo swoich lat wciąż zachwyca. Mocną stroną tej płyty są ciekawe i wciągające popisy gitarowe na linii Sadura i Kaczmarek. Nie ma grania na jedno kopyto i całość jest bardzo urozmaicona. To wszystko czyni "Ceti" jednym z mocniejszych albumów w dyskografii Ceti.

"Głos krwi" to rasowy heavy metalowy otwieracz, który ma od razu szokować słuchacza. Tak Ceti sieje tu zniszczenie i momentami przypominają mi się czasy "Kawalerii szatana". Ileż energii i klasycznych dźwięków ma w sobie rozpędzony "Horyzont Życia". Refren jest kapitalny i nie przeszkadzają te zaloty pod żelazną dziewicę. Moje serce od razu kupił nieco hard rockowy "Zaraza" w którym słychać sporo nawiązań do twórczości Dio. Echa Turbo czy Black sabbath można uchwycić w mrocznym i bardziej złożonym "Portret".  Stonowany jest utwór, ale robi większe spustoszenie niż nie jeden rozpędzony killer. W podobnych klimatach jest "Posłańcy", który również mocno nastawiony jest na klimat. Imponuje również szybki i bardzo treściwy "Syn przestworzy", który również jest odesłaniem do Iron maiden. Na koniec zostaje całkiem udana ballada "Po drugiej stronie życia".

Ceti nie musi nic udowadniać, bowiem od lat trzymają wysoki poziom. Nie ma eksperymentowania, a jest za to wszystko to co stanowi o potędze tej formacji. Wyjątkowy wokal Kupczyka, klasyczne riffy, mocne brzmienie i wciągające melodie. Jedna z ważniejszych płyt w dorobku Ceti.

Ocena: 8.5/10

2 komentarze:

  1. CETI zagralo to, czego Iron Maiden dawno sie oduczylo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, nie jest źle, ale wokal dziwnie schowany i brzmienie trochę mało klarowne, takie "zamulone", gitary za mało "tną", brak wyrazistych kompozycji. Może po paru kolejnych odsłuchach będzie lepiej. Mimo wszystko produkcja "kładzie" trochę całość.

    OdpowiedzUsuń