Strony
▼
piątek, 24 listopada 2023
HIGH SPIRITS - Safe on the other side (2023)
"Safe on the other side" to najnowszy album amerykańskiego High Spirits, a może raczej multiinstrumentalisty Chrisa Blacka, który dał się poznać z takich kapel jak Dawnbringer czy Pharaoh. Potrafi stworzyć dobry materiał z pogranicza melodyjnego metalu i hard rocka, co z reszta udowodnił wydając debiutancki krążek High Spirits. Potem już bywało różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Jak tym razem wyszło?
Na pewno nie ma tragedii i dostajemy solidny,melodyjny heavy metal z nutką hard rocka. Oklepane motywy, wtórność, brak świeżości to bolączka tego krążka. Z drugiej strony jest to w miarę dobrze zagrane, a przynajmniej na tyle że dobrze się tego słucha.Przynajmniej większość utworów jest miła dla ucha. Wystarczy odpalić przebojowy "In the Moonlight", żeby się przekonać że Chris Black tym razem wziął się za komponowanie i słychać, że wniósł pewne poprawki względem ostatniego dzieła. Lekki, hard rockowy "one day closer" imponuje niezwykle melodyjnym riffem i klimatem lat 80. Dominują stonowane, rockowe kawałki jak "Memories" czy "Good night', gdzie dostajemy proste i nieco pozbawione mocy partie gitarowe. Niby jest klimat lat 80, jest melodyjność, ale brakuje mocy, drapieżności, tego heavy metalowego pazura. Strasznie to wszystko ugrzecznione i przewidywalne.
High Spirits to muzyka średnich lotów, która jest produktem jednorazowego użytku. Słucha się tego dobrze w danym momencie, ale nie ma ochoty wracać do tego materiału i rozmyślać nad nim. Kilka udanych momentów to trochę za mało, żeby powstało coś wyjątkowego szkoda.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz