Strony

czwartek, 8 sierpnia 2013

SYRON VANES - Revenge (1986)

Jedną z tych kapel, której udało się wrócić ze świata umarłych po latach jest Syron Vanes. Kapela ta założona w 1980 roku zrodziła się w najlepszym czasie dla metalu i zarówno pod względem poziomu czy stylu nie wydała wiele gorzej niż Iron Maiden, Judas Priest, czy Accept. Syron Vanes nagrało w latach 80 dwa albumy i potem się rozpadło. Obecnie ma na swoim koncie 5 albumów, z czego ostatni ukazał się w tym roku. Najlepsze wyniki kapele osiągała bez wątpienia w latach 80. Zarówno debiutancki krążek jak i „Revenge” zasługują na szczególną uwagę jeśli chodzi o Syron Vanes.

Ta płyta ma wszystko co powinien mieć przemyślany i porządny album heavy metalowy. Przede wszystkim materiał, który jest zróżnicowany, utrzymany na wysokim poziomie od początku do końca. Ten argument przemówi do wszystkich. Bo jak tu się oprzeć melodyjnym, zadziornym kompozycjom, które kipią energią, w których nie brakuje ciekawych rozwiązań i pomysłowych melodii? Choć jest tylko 9 kompozycji to jednak mamy tutaj niezły przekrój muzyki lat 80. Jest hard rockowy feeling i zapędy pod ten rodzaj muzyki co słychać w takim lekkim, przebojowym „Live My way”. Wycieczki w stronę szybkiego speed/power metalu też uświadczymy słuchając „Fire we Got” czy „Revenge”. W przypadku innych elementów płyta również spełnia wszelkie niezbędne wymagania. Mamy bowiem wyrazistego, charyzmatycznego wokalistę Rixa, czy też zgrany duet gitarzystów, którzy wiedzą jak zachwycić słuchacza, jak doprowadzić go do euforii. Melodyjne riffy, ciekawe pojedynki na solówki to tylko część atrakcji jakie tutaj się pojawiają. Można tutaj przytoczyć takie utwory jak „Back For More” czy „Love and Hate” ,które podkreślają heavy metalowy charakter całości. Nie uświadczymy słabych kompozycji co jest kolejnym dobrym powodem dla którego sięgnąć po to wydanwictwo.

Szukacie klasyki szwedzkiego metalu lat 80? Dobrze trafiliście bo ta płyta do nich należy. Brać w ciemno i słuchać. Satysfakcja gwarantowana !

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz