Strony

wtorek, 8 lipca 2014

SKEPTOR - United We Stand Together We Fall (2014)

Jedno spojrzenie na okładkę debiutanckiego albumu Skeptor, który nosi tytuł „United We Stand Together we Fall” i już wiadomo, że może to być ciekawy album. Zespół założony został w 2011, jednak w tym roku pokarze całemu światu, że wciąż można nagrywać dobre płyty zawierające muzykę, którą można zdefiniować jako progresywny speed/thrash metal o zabarwieniu technicznym.

Skeptor to kolejny ciekawy zespół, który debiutuje w tym roku na rynku muzycznym i nie sądziłem, że będą wstanie konkurować z najlepszymi. Co ciekawe w tym roku konkurencja nie śpi i jest naprawdę w czym wybierać. Wystarczy spojrzeć na Hirax, Exodia czy Suicidal Angels, to takie pierwsze z brzegu przykłady i Skeptor śmiało można umieścić w czołówce jeśli chodzi o thrash metal roku 2014. Pewnie się zastanawiacie co tam taki młody zespół może wiedzieć o thrash metalu i o tym jak nagrać udany album. I tutaj się zdziwicie, bowiem Skeptor wzorował się na twórczości takich kapel jak Toxik, Watchtower, czy Anthrax. Amerykańska formacja w podobny sposób konstruuje utwory i również stawia na spore urozmaicenie i bawienie się motywami w obrębie danej kompozycji. Słychać to dobitnie w tytułowym „United we Stand Together we Fall”. Sporo się dzieje w tym utworze, ale co przykuwa od razu uwagę to naprawdę techniczne granie gitarzystów. Jeff i Daniel dbają, żeby ich riffy miały kopa, ale żeby też ukazywały ich zdolności i umiejętność technicznego grania. Panowie nie zapominają też o najważniejszych aspektach thrash metalu, czyli agresji i dynamice. „Key to Power” czy „Tyrant” to dobre przykłady tego, że zespół nie zapomina o tych cechach. Nawiązania do Toxik jest nie tylko w stylu, ale też jeśli chodzi o wokal Stevena Villa. Śpiewa technicznie, stara się śpiewać czysto i nie oszczędza się w górnych rejestrach i to jest kolejny powód, która sprawia że o Skeptor nie tak łatwo zapomnieć. Zespół nie zapomina o dobrych melodiach czy złożonych solówkach, a taki „Savage Metal” to tylko potwierdza. Materiał trwa nie całe 35 minut, co też można za atut, bo po co na siłę dłużyć dane motywy. Warto też wspomnieć o bardzo udanym zakończeniu płyty za sprawą „Sentenced To death”.

Podsumowując debiutancki album Skeptor to bardzo udana mieszanka progresywnego thrash metalu z speed metalem. Zespół znakomicie balansuje między agresją, dynamiką, a heavy metalową zadziornością i melodyjnością, co sprawia że wyróżniają się na tle innych. Ciężko wychwycić w tej solidnej pracy jakieś słabe punkty. Brawo Skeptor.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz