Audrey Horne to postać
fikcyjna, która pojawiła się w Twin Peaks. Nam fanom
mocniejszych dźwięków ta nazwa powinno kojarzyć się
norweską kapelą hard rockową, która została założona w
2002 roku z inicjatywy muzyków grających w black metalowych
kapelach. To miała być odskocznia od tego mrocznego świata i mieli
na celu granie muzyki w stylu Faith No More, Alice in chains i innych
młodzieżowych kapel. Na szczęście ich styl ma w sobie coś z
heavy metalu takiego bardziej tradycyjnego, osadzonego w latach 80.
Nie brakuje nutki Iron Maiden, Judas Priest, starego Def Leppard. Z
tym ostatnim zespołem na pewno kojarzy się wokal Toschiego, który
ma dość łagodny i ciepły wokal. To dzięki niemu Audrey Horne
brzmi tak hard rockowo. I pomimo tytułowego albumu „Pure Heavy”
to jest wciąż muzyka hard rockowa, z niewielką domieszką heavy
metalu. Tak właśnie należy rozpatrywać nowy album norweskiej
grupy. Okładka rodem z twórczości Krokus, czy Zz Top ma też
podziałać oczywiście na naszą wyobraźnie i spełnia swoją rolę.
Z płyty wybrzmiewa radość, a także luźne podejście do tematu i
to właśnie słychać już na samym wstępie, gdzie płytę otwiera
„Wolf in My heart”. Prosty motyw, nieco popowy
klimat, trochę Ac/Dc w tym wszystkim, ale spełnia to swoją rolę.
Znacznie ciekawszy wydaję się szybszy „Holy Roller”,
który zabiera nas w rejony Motorhead. Więcej heavy metalu
pojawia się nam w „Volcano Girl” czy „Into
The Wild”, które potrafią przyprawić o szybsze
bicie serca. Płyta jest pełna solidnych i czasami nawet pomysłowych
motywów gitarowych, czego dowodzi taki rytmiczny „Gravity”.
Nieco bluesa, nieco progresywnego rocka i wyszedł bardzo ciekawy
utwór osadzony w latach 70. Najmocniejszym punktem nowego
albumu jest bez wątpienia przebojowy „High and Dry”,
który ukazuje to bardziej metalowe oblicze norweskiej kapeli.
Na końcu mamy bardziej rozbudowany „Boy Wonder” i
tutaj mamy wszystko to co najlepsze w tym zespole. Jest pomysłowy
riff, zmiany temp, melodyjny charakter. Brzmi może to i znajomo,
może i Audrey Horne nie wyróżnia się na tle innych kapel,
ale z pewnością jest to solidna formacja, która wie jak grać
hard rocka na dobrym poziomie. Nic tylko słuchać i relaksować się.
Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz