czwartek, 17 marca 2022
ARCANE TALES - Steel, Fire and magic (2022)
Włoski multiinstrumentalista Luigi Soranno powraca z nowym albumem. "Steel, fire and magic" to 6 album w dyskografii i oczywiście nic się nie zmieniło, bowiem Lugi dalej trzyma się symfonicznego power metalu. Niby jest wszystko ok, bo jest odpowiedni charakter, jest melodyjnie i jest klimat fantasy, ale jakoś sama jakość brzmi nagrywana po cichu w garażu. Szkoda, bo płyta miała potencjał na coś więcej.
W sumie najbardziej w pamięci to zapadła klimatyczna i pełna fantasy okładka. Brzmienie takie nieco garażowe i mało dopieszczone. Sam Lugii dwoi się i troi żeby urozmaicić album, ale efekt końcowy po prostu nie powala. Dostajemy domowe rzemiosło, które jest nie równe i niczym specjalnym się nie wyróżnia. Taki "Assance Of Divine" jest obiecujący, bowiem kusi energią, podniosłymi motywami i wpływami starego Rhapsody, szkoda tylko że sztuczna perkusja troszkę psuje ostateczny efekt. "Forest Of Ice" ma ciekawy pomysł i odpowiednią dawkę melodyjności, tylko automat perkusyjny i nieco kiczowate klawisze sprawiają, że kawałek może też odstraszyć swoim wykonaniem. "wings of the Storm" czy "The Ambush" to kolejna dawka klasycznego symfonicznego power metalu spod znaku Rhapsody, tylko z jakością bywa różnie. Nawet dobrze Luigi radzi sobie w bardziej złożonych kawałkach, co potwierdza tytułowy "Steel, Fire and Magic".
Pomysły na samą muzykę i ten album nie są złe. Sprawdzają się jako hołd dla starego Rhapsody i kilka momentów jest naprawdę ciekawych. Kuleją aranżacje i brak fachowego wykończenia tych nie najgorszych pomysłów na symfoniczny power metal. Szkoda, bo mogła to być ciekawa pozycja.
Ocena: 6/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słuchałem kilka razy i jest zajebista. Spokojnie 8/10 nie mniej nie mogę ocenić jakości nagrania bo CD niemożliwe do kupienia a z kompa (spoti, Band camp ) tylko do przeglądu. Kupię chętnie CD tylko0 gdzie???
OdpowiedzUsuńzajebiste to jest new horizon, ale cóż każdy ma prawo do swojej opinii.
UsuńSłuchałem New Horizon owszem niezłe (szczególnie wokal) ale jakoś nie powaliło na kolana. jak dla mnie zbyt mało finezyjne, po prostu dobre fajne granie
OdpowiedzUsuńAT dużo lepsze od NH moim skromnym power metalowym gustem.
OdpowiedzUsuńNo at jakieś takie oklepane ale najbardziej to mnie perkusja wkurza🙈 ale jak widać co kto lubi😁
OdpowiedzUsuńZarówno New Horizon jak i AT to kompletnie nic ciekawego. W AT ta perkusja jest kompletnie irytująca, natomiast z NH mógłbym wymienić z trzy kawałki, które zapadają na dłużej w pamięć - i to na tyle.
OdpowiedzUsuńAmatorskie granie, dajcie spokój.
OdpowiedzUsuń