Rok 2019 to dobry rok dla zespołów z kręgu NWOBHM. Tygers of Pan Tang powrócił z świetnym albumem, podobnie jak Angel Witch, a teraz jeszcze do tego grona doszedł Millennium. To formacja, która istnieje od 1982r i w tamtym okresie wydali jeden album. Dotrwali do roku 1988 i potem się rozpadli. Dopiero na nowo się reaktywowali w 2015r i w tym drugim rozdziale swojej działalności wydali dwa albumy. Ten najnowszy to "A new World" i to jest płyta, która oddaje to co najlepsze w brytyjskim heavy metalu. Millennium wykorzystuje swoje doświadczenie z lat 80 i nadaje swojej muzyce autentycznego charakteru.
Z klasycznego składu mamy tylko wokalistę Mark Duffy i to on tutaj jest czynnikiem łączącym ten band z latami 80. Jego charyzma i niezwykłe umiejętności sprawiają, że nowy materiał brzmi ostro, a zarazem klasycznie. No ma w sobie coś magicznego, co przyciąga słuchacza. Również uwagę zwraca dobrze dopasowany duet gitarowy. Kenny i Will stawiają na proste motywy i kładą nacisk na melodie, które mają porwać słuchacza. Pod tym względem dzieje się sporo. Każdy utwór zaskakuje partiami gitarowymi i złożonymi solówkami. Bardzo dobrze odnalazł się Kenny Nicholson, który zasilił band w sumie nie tak dawno.
Brzmienie mocne, wyraziste i od razu pokazuje moc zespołu w otwierającym "Give me a Sign". Duży plus za zadziorny riff i takie nawiązanie do Judas Priest. Dalej mamy jeszcze ciekawszy "World War 3", w którym atakuje nas mocne wejście perkusji. No wyszedł z tego niezły killer. Praca gitar w tym utworze jest po prostu wzorowa. Echa Iron Maiden można wyłapać w przebojowym i niezwykle melodyjnym " A new World". Jest też marszowy i bardziej epicki "King of Kings ". Mamy też szybki i energiczny "Summon the dragons", który zaskakuje lekkim i finezyjnym początkiem. Dużo klasycznego heavy metalu uświadczymy w przebojowym "Kill or be killed". Całość zamyka równie udany i niezwykle dynamiczny "Victory".
Millennium nie ma się czego wstydzić, bo "A new world" to solidna porcja brytyjskiego heavy metalu. Znajdziemy tu za równo mocne riffy, ale też nie brakuje nawiązań do NWOBHM, co tylko urozmaica materiał nowego dzieła. Millennium jest w bardzo dobrej dyspozycji i jest to płyta, którą trzeba znać.
Ocena: 7.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz