niedziela, 19 czerwca 2022

MAGICA - Luna Nebuna (2022)


 Szok i nie dowierzanie. Po 10 latach milczenia wraca jedna z potęg rumuńskiego heavy/power metalu czy Magica. Wydali kilka udanych płyt, nagrali ciekawy cover Running wild i potem przepadli. Co mają teraz do zaoferowania? Nowy album zatytułowany "Luna Nebuna" i tylko szkoda, że wszelkie oczekiwania mijają wraz z zapoznaniem sie z owym materiałem. Niestety, ale to kolejne tegoroczne rozczarowanie.

Co z tego że jest dalej ta sama wokalistka Ana Mladinovici i gitarzysta Bogdan? Co z tego że nawet trzymamy się stylistyki heavy/power metalu? Jak tu po prostu nie ma nic ciekawego, nic się nie klei. Mało spójny materiał, który nudzi. Już kiczowata okładka daje sygnał, że coś jest jednak nie tak.


"Luna nebuna" jako otwieracz nie spwdza się. Wieje juda i nawet warstwa instrumentalną jest bez mocy u wyrazu.  Troszkę lepszy jest "send me a sign", ale to 4 liga heavy/power metalu.  Dalej mamy nijaki "little girl" gdzie główny motyw gitarowy jest totalnie nie trafiony. Szukamy dalej jakiś plusów. Najciekawszy z całej płyty jest "you should have run". Coś w końcu zaczyna się dziać. Też jakieś plusy można znaleźć w melodyjnym "blind".


10 lat czekania i wydać takie coś? Ciężko napisać coś pozytywnego. Kapela która grać potrafi i ma swoje grono fanów marnuje swoja szanse na wielki powrót. Straszne nudy i nawet największemu wrogowi tego nie polecam. Zostań tylko nazwa Magica. Rozczarowanie roku? Bez wątpienia tak.

Ocena 2/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz