piątek, 22 maja 2020

FAIRYLAND - Osyrhianta (2020)

Power metal swój złoty okres miał w latach 90. Wtedy był "boom" na tą muzykę i ile świetnych kapel się zrodziło. Sam wychowałem się na płytach wydanych przez Rhapsody, Dark Moor,czy Magic Kingdom. Kiedyś kapele podchodziły jakoś inaczej do tematyki power metalu. Miało być melodyjnie, podniośle, a razem miał być w tym wszystkim pazur i powiew świeżości. Każda płyta miała swój charakter, swoją duszą. Teraz można odnieść wrażenie, że wszystko jest robione taśmowo i ciężko o płytę z duszą. Jednak jak się okazuje nie wszystko jest stracone, bo do gry wraca jeden z czołowych zespołów reprezentujących europejską odmianę symfonicznego power metalu. Tak mowa o francuskim Fairyland, który poszedł w stan spoczynku na 11 lat ! Teraz band powraca silny jak nigdy wcześniej. Szykujcie się, bo "Osyrhianta" to nie płyta na jeden sezon, to nie jakaś tam melodyjna papka, to płyta z głębią i duszą. To coś wiecej niż kolejny oklepany album z symfonicznym power metalem. Fairyland zabiera nas do świata baśni i pokazuje że ten magiczny świat wykreowany przez nich na pierwszych płytach wciąż jest atrakcyjny i wciąż może zachwycać.

Wiedziałem, że nie będzie to kolejna banalna płyta, ale prawdziwa przygoda i raj dla mojej duszy. Ta muzyka potrafi oczarować swoją muzyką i baśniowym klimatem. Ile tu pięknych ozdobników, ile wciągających motywów. Nie dość że band zachwyca nas wysoką formą, to jeszcze dostarcza nam urozmaicony materiał, który potrafi uderzyć w różne rejony naszej duszy. Jest magia i moc. Jest epickość i podniosłość. Słyszę stare dobre czasy Dark Moor czy Rhapsody, a to spore atuty.  Wokalista Francesco to dobrze nam znany wokalista z Wind Rose. Powiem krótko. Specjalista w swoim fachu i robi tutaj kawał dobrej roboty.  Mamy też klawiszowca Philippe  Giordana znanego z Magic Kingdom, a także gitarzystę Sylvaina Cohena. Panowie się uzupełniają i tworzą prawdziwą harmonię. Gitara jest delikatna, ale kiedy trzeba to mamy mocniejszy riff. Wszystko idzie w kierunku finezji i klimatu. Dużo atrakcyjnych partii gitarowych tutaj uświadczymy i nie mam tutaj miejsca na oklepane i proste patenty. Brawo za pomysłowość i wykonanie.

Okładka i zapowiedzi zwiastowały prawdziwe cudo i powiem że faktycznie tak jest. Kocham intra i lubię tak z klimatem rodem z płyt Blind Guardian czy Running wild. Takie coś dostajemy w "The age of birth". Jest budowanie napięcia, jest podniosłość. Po piękny intrze dostajemy "Across the snow" i jeszcze bardziej piętnowany jest baśniowy klimat. Tutaj band definiuje swój styl i to co nazywamy symfonicznym power metalem. Piękna kompozycja. Agresja i dynamika pojawia się w przebojowym "The hidden kingdom of eloran". Czemu dzisiaj ciężko o tego typu muzykę? Wycieczka do lat 90 i moich początków z power metalem. Cudo!  Podniosły i melodyjny "Eleandra", który przypomina mi wczesne dzieła Dark moor. Przepiękny jest spokojniejszy i nieco folkowy "Alone we stand", który ma coś z dawnego Blind Guardian. Dalej mamy podniosły "Hubris Et Orbis", który również oddaje to co najlepsze w Fairyland. Podniosłość, chwytliwy riff i bogate aranżacje to wszystko tutaj znajdziemy. "Mount mirenor" to dopiero ciekawy kawałek, bowiem przez 7 minut band dostarcza nam filmowego klimatu. Bardziej to ucieczka w rejony fantasy, baśni. Niby nie ma tu metalu, a serce skacze z radości. Piękna kompozycja! Na deser przebojowy "The Age of light", choć też utwór mało metalowy, to łapie za serce swoim klimatem i lekkością. W końcu nie tylko metalem człowiek żyje.

Fairyland powrócił po 11 latach i nikt się nie spodziewał, że to będzie taki wielki powrót. Band dalej gra swoje, ma swój charakter i wie jak porwać słuchacza. Dawno nie słyszałem takiej pięknej muzyki, pełnej emocji, głębi i duszy. To coś więcej niż power metal. To prawdziwa przygoda do świata magii i baśni. Nie ma na co czekać moi drodzy, tylko trzeba udać z Fairyland do tego świata. Satysfakcja gwarantowana.

Ocena: 10/10

13 komentarzy:

  1. Tak naszła mnie ochota dziś po raz kolejny przeczytać recenzje Crosswind (Świetny band swoją drogą)
    i...w komentarzach padła nazwa kolejnej kapeli.Gospodarz tego samego dnia napisał że recenzja już gotowa.
    Wnoszę teraz oficjalną skargę ;-p.Jakoś w lutym poleciłem 2 kapelę z grzeczną prośbą o ocenę w jakimś
    artykule.Fast Evil i Black Viper.Pamiętasz?Obie genialne!!Nie no żartuje.Nie będę Ci kazał haha Ale
    fajnie by było.Zawsze porównuje sobie każdy utwór z płyt które opisujesz i nie raz uda się mi po Twoim
    opisie wyłapać jakiś ,,smaczek,,lub odkryć na nowo jakiś hit.np.Czytając starsze opisy wróciłem do
    brazylijskego Vipera.Przepadła by mi ta płyta wśród setek innych a znalzłeś mi tam 2 hiciory które często młuce.
    Ps1.Z nowości Twojej na stronie Oracle.Zacząłem od końca i nie moge przestać słuchać,,Starborn Steel ,,Miazga!!
    Analogiczna sytuacja z Oracle z Giblartaru,,Killer Queen,,Nigdy reszty płyty nie przesłucham bo tylko repeat.
    Propozycja na dziś Schraapstaal ,,The Land of Fire and Ice,,Symphonic Power Metal.Jest na YT.
    Ps2.Kolega Stefan zapodał swego czasu 10 najkapel power.Też sobie pozwole...wkrótce.
    Pozdrawiam metal maniacs i Zdrówka życzę.Qba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że coś zapodajesz do posłuchania ale postaraj się lepiej posłuchać tych propozycji, wrzuciłem ten Schraapstaal no i żenada. Niestety brzmienie jak z pudełka po makaronie-4 utwory gdzie panuje chaos (owszem powermetalowy - ale bardzo niszowy). Na takie kapele nawet nie warto tracić czasu.Mogę ci podać tak z brzegu 50 kapel które kładą te wypociny na miejsce spoczynku. I po kiego tracić czas na to? Jest tyle dobrej muzy że nie warto poświęcać im cennego słuchania. Owszem w ostatnim czasie 2-3 miesiące było ciut mało ale wrzuć choćby tak z brzegu Trick Of Treat czy ostatni Orion's Reign i już masz spokój na 2-3 tygodnie.Pozdrawiam jak zwykle serdecznie-STEFAN

      Usuń
  2. No obowiązkowe 10/10 szczególnie gdy od pewnego czasu posucha w tym klimacie. Shadowquest i Trick Or Treat już słuchałem po 10-15 razy więc coś takiego jak Fairyland mnie urzekło.Zgadzam się w pełni z recenzją -TYLKO MAŁY PROBLEM!!!-Gdzie to kupić (CD) w rozsądnej cenie , powiedzmy 60 zł. Masakra, na e-buy mogę ale 90+50 przesyłka to rozbój w biały dzień.STEFAN

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER,cały metalowy weekend z FL,rock on!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mówiłem,że to będzie super.Podałem to jako mało znaną ciekawostkę.Brzmienie lipne bo to Demo.Mi dziś przedpołudniem wpadło w ucho.Ogólnie jak wszędzie możliwie jestem z mp4 i słuchawkami na uszach.Wrzucam sobie tak ok500utworow.Przesłucham i wymieniam na następne.W tym jest 5 pozycji które są tam na zawsze od ukazania.W tym w/w Orion's Reign z płytą z 2008.Czyli młoce ich od 12 let.A utwór ,,Beyond Eternity 2 - The Slaughter ,,to...jeszcze nie powstało takie słowo by określić wspaniałość tego utworu.Kosmos.Nowa ich płyta b,dobra ale dla mnie nie równa. QBA

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozwoliłem sobie dodać również swoje Top10Power
    1.Skyfire to jest wprawdzie MDM/Prog/Power(Jedyny zespół który ma u mnie wszystkie utworu 10/10.Power Metal to melodia.
    Tu są genialne.Na wieki na moich słuchawkach.Pierwszy album już prawie od 20 lat)
    2.Helloween(Od nich się zaczeło u mnie.Chociaż połowe albumów był zlikwidował)
    3.Sonata Arctica(Za debiut.Jak by skończyli kariere na pierwszej płycie byli by legendą)
    4.Rhapsody i Iced Earth(Głownie za 1sze płyty)Stratovarius(do 2000r.)
    5.Vänlade(3z5 na wieki)Lost Horizon(Zawsze sobie wyobrażałem że Jak by Bog przemówił to głosem Daniela Heimana),Dragonheart 6.Vision Divine - tylko płyty z Lione,
    Crosswind,,Orion's Reign,Masters of Disguise,Pathfinder 7.Arrayan Path-za pierwsze płyty,Brave,Battlerage,Kaledon,,Scanner,Validor,Wolfcry,Wizard 8.Eternal Thirst,
    Celestial Flames,Satan's Host,Steel Attack,Majesty
    9.Z nowych kapel;Ravenous,Starborn
    10.Zespoły bez słabejpłyty bo tylko z jedną;Avoral(4z5),Barsoom,Fenrir
    z Australii,Hateseed,Thunder Way
    ZA duzo ze Stefanem sie nie pokrywa .Ale to dobrze bo znaczy ze każdy moze znależć coś dla siebe Pozdrawiam Qba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo swietnych zespołów widze w tym zestawieniu😄 tak u mnie tez helloween byl jednym z pierwszych zespołów metalowych jakie uslyszalem😄 no wokal Kaia mnie pozamiatal😄

      Usuń
    2. U mnie pierwsza metalowa kapela jaką uslyszalam był Blind Guardian, a potem Rhapsody :)

      Usuń
    3. A ja przygodę z ,,metalem'' zacząłem w 1968r i moje pierwsze zetknięcie to 1 Black Sabbath-utwór 1 o tym samym tytule. Bo wcześniej to były tylko pocztówki Sweet, Gary Glitter czy The Rubettes a zakochany byłem w Suzi Quatro (wtedy myślałem że ma taką dużą gitarę basową:) a to ona była malutka tyle że wiosło miała ogromne-to były czasy

      Usuń
  6. encyklopedia metalu24 maja 2020 16:35:00 CEST

    Zawsze z Fairyland było coś nie tak co nie pozwoliło im - nawet w okresie setek taśmowych produkcji powermetalowych, kiedy sprzedawały się największe włoskie shity flower/power czy tak amatorskie bandy jak Iron Fire - na odniesienie sukcesu. Nie zmieniło tego nawet zatrudnienie wokalistki Dark Moor na pierwszej płycie...

    A nowy album? Rzemieślniczo odegrany i asekuracyjnie spełniający wszelkie prawidła gatunku: napakować symfonii ile się da - CHECK, babski wokal w paru kawałkach - CHECK, skrzypce i flety - CHECK, cyfrowa komputerowa obróbka skrawaniem - CHECK, marketingowe natarcie Massacre Records - CHECK...
    Najgorszy jest jednak brak zapamiętywalnych melodii. Dwa razy przesłuchałem i nic. Styl? Weźmy trochę Heavenly, szczyptę Bane Of Winterstorm i kamelotowe zwrotki w paru numerach i będzie git.
    W tej płycie nie ma NIC do czego chciałoby się wracać.
    3/10 to max.

    OdpowiedzUsuń
  7. To że komuś nie leży jest w zasadzie w pełni uzasadnione. Na tym polega właśnie gust. No ale jeśli się wymienia jednym tchem najlepszą płytę power metalową(wars in osyria z Elisą) czy Heavenly i Bane of Winterstorm (pierwsza płyta rozwala-co prawda tylko 5 kawałków ale po 10 min każdy)to już wiadomo że gość zaliczył check-point i się zresetował.Ja nie toleruję metalu-black death trash itp i się nie wypowiadam na ten temat. Posłucham gdzieś tam ale nie piszę głupot bo jak o czymś nie mam pojęcia to głosu nie zabieram.Nie kuję koni więc do stajnie nie włażę, nie umiem robić na drutrach więc nie zapisuję się do koła gospodyń wiejskich. I osobiście też ci polecam lepiej na temat power nie pisz bo nie masz najmniejszego pojęcia ani wyczucia tematu. Opisuj swoje wrażenia na tematy ci znane i lubiane. Owszem krytyka jest potrzebna ale musisz choć ciut liznąć temat a nie pisać o takich kapelach ze to badziew. Pewno lubisz Slayera i Kreatora i to dla ciebie ,,prawdziwy'' metal.No cóż taki mamy klimat że wszyscy na wszystkim się znają, czyli tak naprawdę na niczym.STEFAN

    OdpowiedzUsuń
  8. encyklopedia metalu25 maja 2020 01:20:00 CEST

    To ty, Stefanie, z Kronik Wampirów?
    Nie wiedziałem, że słuchasz metalu i rzucasz cytatami ze "Świata Młodych"! Prawdziwy z ciebie magik!
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia o czym piszesz??? Człowieku ja mam 60 lat! Jaki ,,Świat Młodych'' z Wampirami też niewiele tyle że lubię filmy o nich (tylko te dobre). A na power się znam i to wybitnie (to nie samochwalenie)reszty nie tykam co nie znaczy że nie słucham. Po prostu do mnie nie przemawia. Ja już przeszedłem drogę do celu.

      Usuń