Accept ma swojego wokalisty, dopisuje nowe rozdziały historii, a
oryginalny wokalista Udo realizuje się w swoim zespole UDO. Do
reaktywacji z dawnym wokalisty nie dojdzie i Udo postanawia zamknąć
pewien rozdział w swoim życiu. Zawsze będzie kojarzony z Accept,
zawsze grał jakiś cover dawnego zespołu i fanów to
cieszyło. Udo jednak postanawia zamknąć ten etap i raz na zawsze
zamknąć rozdział Accept. Najlepszym sposobem jaki można było
sobie wyobrazić okazała się pożegnalna trasa koncertowa, podczas
której Udo zagra największe hity jakie stworzył z Accept. Na
potrzeby tego projektu zespół przybrał nazwę Dirkschneider.
Tak o to powstał koncertowy album „Back To The Roots”. Koncert
zarejestrowano w Memmingen w Kwietniu tego roku. Jeśli chodzi o
setlistę to mamy prawdziwy „The Best of” i jest tutaj wszystko
czego fan Accept chciałby na żywo usłyszeć. Brakuje może utworów
z równie udanego „Objection Overuled” no ale nie można
mieć wszystkiego. Jest „Starlight”, który
tak dawno nie grał sam Udo jak i Accept. Oczywiście z starszych
kawałków mamy „Flash Rockin Man” i miło
jest usłyszeć takie klasyki. Udo daję radę, choć jego głos nie
jest taki jak kiedyś. Co może nieco drażnić to język niemiecki,
którym posługuje się Udo do rozmowy z publicznością. Sporo
kawałków mamy z „Metal Heart” i to w sumie cieszy. Mamy
tytułowy „Metal Heart” podczas którego udo
bawi się publicznością, jest przebojowy „Midnight Mover”,
czy zadziorny „Living For Tonite”. Bardzo dobrze
wypadają kawałki z „Balls to the Wall” i z tej płyty też
zagrano sporą ilość kompozycji. „London Leatherboys”,
czy „Head Over Heels” miło jest usłyszeć na
żywo. Na żywo zawsze sprawdza się szybki „Breaker”,
który jest kolejnym klasykiem Accept. Wśród klasyków
pojawia się oczywiście „Princess of The dawn”,
speed metalowy „Fast as shark” czy przebojowy
„Restless and Wild”. Najbardziej zaskakuje „TV
war” czy „Monsterman”, których Udo
tak dawno nie grał. Mamy tutaj wszystko i wybrano największe hity
jakie powstały podczas ery Udo w Accept. Kopalnia hity i świetne
podsumowanie tego okresu wokalisty. Jedna z najlepszych koncertówek
Udo i warto ją mieć w swoich zbiorach.
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz