Co raz większym
zainteresowaniem cieszą się zespoły heavy metalowe, w których
główną rolę odgrywa kobiecy wokal. To dobrze, że pojawiają
się jeszcze takie zespoły jak Battle Beast Savage Master czy
ostatnio Scarblade, które idą w ślad Warlock, Hellion czy
Chastain. Akurat szwedzki Scarblade działa od 2015 r i w tym roku
debiutują wraz ze swoim pierwszym albumem w postaci „The Cosmic
Wrath”. Warto też wiedzieć, że zespół wcześniej
funkcjonował pod nazwą Ruthless Steel i ich lokalizacją były
Ateny. To co prezentuje ten młody band to właśnie prosty,
chwytliwy, klasyczny heavy metal w stylu Iron maiden, Judas Priest,
Warlock czy Accept. Cały zespół opiera się na wokalach
Aliki, która przykłada do swojej roli wiele uwagi. Starra się
śpiewać zadziornie, techniczne i melodyjnie przy tym. Trzeba
przyznać, że spisuje się na medal. To właśnie dzięki niej
debiut brzmi bardzo profesjonalnie i zapada w pamięci. Może okładka
na to nie wskazuje, ale tak właśnie jest. Brzmienie troszkę
wygładzone, troszkę psuje efekt, ale i tak nie ma tragedii w tej
kwestii. To co przekona każdego fana to materiał bo jest prosty i
zapadający w pamięci. Zaczyna się od prawdziwego hita w postaci
„Die in the Night”, który nawiązuje do
heavy metalu z lat 80. Jonatan Berg też nie odpuszcza jeśli chodzi
o ciekawe i wciągające solówki czy riffy. Wszystko kipi
energią i kusi atrakcyjnymi melodiami. Tak właśnie powinno być.
„Power of hate” czy rozpędzony „Evil War”
pokazują na co stać Jonatana i trzeba przyznać, że potrafi
zaskoczyć swoimi umiejętnościami. Zespół dobrze wypada w
nieco szybszym graniu i po raz kolejny ten stan rzeczy potwierdzają
w żywiołowym „Live wire”. Całość zamyka równie
energiczny i przebojowy „United as one”, który
bardzo dobrze podsumowuje to co band zaprezentował na swoim
debiucie. Scarblade jest zespołem jakich pełno na rynku muzycznym,
jednak specyficzna wokalistka Alika sprawia, że Scarblade zasługuje
na uwagę.
Ocena: 7.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz