wtorek, 1 października 2013

WOLFSBANE - Save The World (2012)

Rok 2012 był pełen różnych wydarzeń, ale jednym z najbardziej szokujących był powrót Wolfsbane z nowym albumem, zatytułowanym „Save The World”. Informacje o reaktywacji kapeli w pierwotnej formie pojawiały się już w roku 2010, jednak mało kto dawał wiarę że to wszystko dzieję się naprawdę. Ten zwrot i wydanie płyty okazały się jednym z najbardziej zaskakujących powrotów po latach do grania. Pytanie jakie narzuca się czy warto było? Czy panowie mieli coś do udowodnienia? Czy udało się dopisać rozdział nowy, jednocześnie będący kontynuacją tego co było na albumie „Wolfsbane”? Czy doświadczenia Blaze z jego zespołów przełożyło się na poziom muzyczny?

Niestety, ale odpowiedzi są tutaj jednoznaczne i żadna z nich nie jest pozytywna. Twórczość Blaze;a nie odbiła tutaj swojego piętna, bo sam poziom muzyki zawartej na tym albumie nie osiąga poziomu przeciętnego. Znana z wcześniejszych płyt radość z grania, chemia, chęć do grania, umiejętność tworzenia ciekawych utworów uleciała. Wszystko wypada tutaj blado, począwszy od całej oprawy i brzmienia, formie muzyków i samych kompozycja. Blaze śpiewa tutaj jakby bez wiary, przekonania i bez energii, zaś gitarzysta Jase Edwards jakby zapomniał kim był, jak się gra ciekawe partie. Cały zespół jest tutaj cieniem siebie z lat 90. Atutem kapeli był koncertowy wydźwięk utworów i nie przewidywalność. Zamiast tego mamy monotonność i amatorszczyznę. Wystarczy posłuchać bezbarwnych utworów w postaci „Who Are you Now” , „Life before I Die” czy też popowego „Starlight”. W miarę dobrze wypada „Buy My Pain” w którym słychać echa albumu „Wolfsbane”.

Z jakiej strony by nie spojrzeć na ten album, jakby by go nie zaklasyfikować, to i tak werdykt jest tutaj jeden i wcale nie jest on pozytywny. Powrót Wolfsbane okazał się jedną wielką porażką, a ich album „Save The World” najlepiej to oddaje. Szokujący powrót i jeszcze bardziej szokujący poziom prezentowanej muzyki. Czy warto było? Z pewnością nie.

Ocena: 1.5/10

P.s Recenzja przeznaczona dla magazynu HMP

2 komentarze:

  1. Nic dodać, nic ująć. Ocena słuszna - gniot...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic dodać, nic ująć. Ocena słuszna - gniot...

    OdpowiedzUsuń