Fani mocnego hard rocka
spod znaku Ac/Dc czy Krokus znów mogą zacierać ręce, w
końcu po 3 latach fiński band o nazwie Guns of Glory postanowił
wydać swój drugi album. Zespół jest młody i głodny
sukcesu i to z pewnością słychać. Mają pomysł na siebie i
wiedzą jak tworzyć przyjazną dla ucha muzykę. Potrafią w swojej
muzyce wnieść sporo luzu, bluesu, a przy tym dobrze się bawić.
Ich atutem bez wątpienia jest wokalista w postaci Petriego. Jego
śpiewa podkreśla nieco imprezowy charakter kompozycji. Dobrze
spisuje się też duet gitarowy tworzony przez Riku i Oskariego.
Grają technicznie, ale ich celem jest kupieniem słuchacza przez
lekkie i przyjazne melodie. Ma być przyjemnie, przebojowo i prosto.
Słuchacz ma się dobrze bawić przy ich muzyce i tak też jest.
Otwierający „Running from You” od razu zdradza nam
z czym mamy do czynienia. Mocny rock;n roll w stylu Ac/Dc i taka
forma kompozycji najbardziej mi odpowiada. Nieco komercyjny „One
You Need” pokazuje elastyczność i talent do tworzenia
hitów z prawdziwego zdarzenia. Kawałek napędzany jest
naprawdę pomysłowym riffem. To dopiero początek zabawy i im dalej
tym ciekawiej. Energiczny „Till we die” to speed
metalowa petarda wzorowana na twórczości Motorhead. Bardzo
udany zabieg i nawet wokalnie Petri starał się imitować Lemmiego.
Zespół dobrze się bawi i stara się zarazić nas atmosferą
imprezową i to pokazuje „Move aside”. Dalej mamy
kolejny ukłon w stronę Ac/Dc czyli „Keep Your Jack”.
Choć mi bardziej przypasował energiczny i niezwykle melodyjny „I
dont get it” z wyraźnymi wpływami WASP. Całość zamyka
bardziej rozbudowany „Lay down”. Guns of glory daje
czadu i pokazuje, że można brać garściami z twórczości
Ac/Dc, a przy tym grać swoje. Kawał porządnego hard rocka.
Ocena: 7.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz