Debiut niemieckiej kapeli Skullwinx jakoś został przeoczony przeze
mnie. W końcu nadarzyła się okazja, by poznać bliżej twórczość
tej kapeli. Jak się okazuje panowie grają epicki heavy metal, w
który słychać echa Warlord, Omen czy Cirith Ungol. Nie
brakuje też wpływów Judas Priest czy Iron maiden. Jednym
słowem jest to młody zespół, który został założony
w 2012 r w celu grania epickiego heavy metalu zakorzenionego mocno w
latach 80. Skullwinx w tym roku tj 2016 wydał w końcu swój
drugi album w postaci „The Relic” i jest to jedna z ciekawszych
płyt tego roku. Wyróżnia się na pewno klimatem i taką
nutką tajemniczości. Brzmienie tutaj jest też nieco wzorowany na
tych z lat 80. Same kompozycje też sprawiają, że płyta jest
wyjątkowa i wyróżniająca się na tle innych podobnych
wydawnictw. Utwory są dynamiczne, złożone, niezwykle melodyjne i
napędzane przez pomysłowe motywy. Lennart i Severin to zgrany duet
gitarowy i znają się na swojej robocie. Riffy czy solówki
zagrane są z polotem, jest w tym magia i hołd dla najlepszych z
tego gatunku. Panowie stawiają na zadziorność i melodyjność,
jednocześnie stroniąc od prostoty. Skullwinx robi wrażenie i spora
w tym zasługa uzdolnionego wokalisty Johannesa. Na płycie
znajdziemy 8 kompozycji, które oddają to co najlepsze w
epickim heavy metalu. Płytę otwiera „Siegfried”,
który potrafi zaskoczyć marszowym tempem, chwytliwym refrenem
i klimatem. Melodyjny riff i nieco szybsze tempo to bez wątpienia
atuty przeboju „Atilla The Hun”, który
pokazuje jaki potencjał drzemie w tej młodej kapeli. Nieco dłuższy
„A tale of Unity” przemyca sporo cech NWOBHM co
jeszcze bardziej mi się podoba. Dobrze też wypada nieco krótszy
i bardziej treściwy „For Heorot” czy nieco speed
metalowy „Carrved in stone”. Więcej mroku i
klimatów doom metalu mamy w pomysłowym „Tryst of
destiny”. Jeszcze więcej dzieje się w 10 minutowym
kolosie „The relic of Angel”. Nie ma słabych
utworów, nie ma mowy o nudzie. Zespół kupił mnie tym
co grają i w jaki sposób tworzą kompozycje. Tego trzeba po
prostu posłuchać.
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz