Kto lubi muzykę z pogranicza Accept, Saxon, Dokken, czy Judas Priest ten na pewno będzie czerpał radość podczas słuchania debiutu fińskiej formacji Coronary. Kapela powstała w 2017r, a w 2018r wydali demo i pokazali już wtedy że grać potrafią i to nie najgorzej. 19 lutego ukazał się debiutancki krążek zatytułowany "Sinbad" i to za sprawą wytwórni Cruz del sur Music.
Band postawił na klasyczny heavy metal z nutką hard rocka i to jeszcze wszystko utrzymane w stylu i klimacie lat 80. Jest prosto, solidnie i panowie wiedzą co chcą grać i robią to dobrze. Coronary to przede wszystkim zgrany duet gitarowy, który tworzą Jukka i Aku. Panowie wygrywają sprawdzone i może nieco oklepane riffy, ale jest klasycznie i dobrze się tego słucha. Jednak w tym całym składzie kluczową rolę odgrywa nie kto inny jak wokalista Olli Karki, który potrafi oczarować swoją chrypą i zadziornym głosem. To dzięki niemu jeszcze bardziej można poczuć klimat lat 80.
Płytę otwiera rasowy, heavy metalowy "Sinbad", który mocno nawiązuje do Accept czy Judas Priest i to udany kawałek z prostym motywem gitarowym. Pozytywnie zaskakuje energiczny "Firewings", który oparty jest na szybszym tempie i agresywniejszym riffie. Znów słychać tam dużo Accept i to taki z czasów "Eat the heat". Kto lubi stary dobry Saxon czy Judas Priest ten polubi przebojowy "Bullet train" i to kolejny mocny punkt tej płyty. Coronary potrafi umiejętnie wpleść elementy hard rockowe i dobrze to obrazuje prosty i chwytliwy "Reflector". Niemiecka toporność pojawia się przy "Burnout" i to kolejny łatwy w odbiorze hit. Całość zamyka nieco mroczniejszy "Wonders of the world".
"Sinbad" to porcja solidnego heavy metalu i hard rocka. Troszkę tutaj mamy Accept, troszkę saxon czy Judas Priest. Jest klimat lat 80 i klasyczne patenty, co przedkłada się na odbiór tej płyty. Debiut fińskiej formacji Coronary to naprawdę udane wydawnictwo i jest radość z odsłuchu. Troszkę brakuje elementu zaskoczenia i nieco agresywniejszych kompozycji. Liczę, że w przyszłości ta kapela rozwinie skrzydła.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz