Kimmo Perämäki to muzyk który
powinien nam być znany z takich zespołów jak choćby Celesty czy Masquerage. W tym roku powraca z solowym projektem
Backhill. Jest to coś innego niż to co
prezentował do tej pory. Ten projekt pokazuje, że zna się on też na
progresywnym rocku, AOR, czy melodyjnego metalu. To właśnie znajdziemy na albumie „Shadow Man”. Najlepsze w tym wszystkim jest to że Kimmo
postanowił nawiązać do klasycznych zespołów i mam tu na myśli Whitesnake czy
Deep Purple. Dzięki temu płyta brzmi old scholowo i klimatycznie. Jest w tym
nutka magii i nostalgii, ale to jest właśnie piękne w tym krążku. Może nieco
przesadzono z wolnymi i smętnymi utworami, które mają nas wzruszyć i dać do
myślenia. Okładka nasuwającą płyty z lat
70 to nie jedyny trik jaki tutaj zastosowano. Wystarczy wsłuchać się w
przybrudzone brzmienie czy wokal Kimmo, który jest pod wpływem Iana
Gillana. „For the White Flag” to
znakomity przykład tego hard rockowego grania w stylu lat 70. Sporo na tej
płycie wolnych kawałków i to potwierdza „Little Lighthouse” czy komercyjny „Living
a lie”. W tych kompozycjach
wieję trochę nudą i jest przerost formy nad treścią. Lepiej zespół wypada w szybszym „Morning
Sun” czy przesiąkniętym Power metalem
„She
Said”, który pokazują nie banalne umiejętności Kimmo. Jest on nie tylko
charyzmatycznym wokalistą, ale też gitarzystą, który wychował się na twórczości
Blackmorea. Właśnie takie energiczny kawałki są mocnym atutem tego wydawnictwa
i pokazują jak utalentowany jest Kimmo. Potrafi odtworzyć hard rock lat 70/80 i
to musi się podobać fanom klasycznych dźwięków.
Również dobre wrażenie robi stonowany „Rich Inside” , który ma
coś z twórczości Alice Coopera. Z kolei „Shadow
Man” to taka kwintesencja Hard
rocka i w ogóle stylu Backhill. Całość zamyka „Time won’t wait Your Crying”, który też jest
bardziej energiczny, bardziej radosny i z pewnością bardziej finezyjny. Podsumowując
jest to nie lada gratka dla fanów hard rocka, dla muzyki lat 70 i Deep
Purple. Może nie jest to nic odkrywczego, ale jest to solidny album, który ma w
sobie to coś.
Ocena: 7.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz