Wschodnia część Europy nie ma
zbyt wiele do zaoferowania jeśli chodzi o ciężkie brzmienie. Jednak jest tam
sporo młodych ambitnych zespołów, które chcą błyszczeć w swoich dziedzinach. Na
przykład taki młody band o nazwie Cox, chce być zauważony za granicami Rosji. W
kategorii alternatywnego rocka czy też pop rocka odnoszą już mały sukces,
bowiem ich kawałki zdobywają pozytywne recenzje. Czy faktycznie jest czym się
zachwycać? Postanowiłem sam to ocenić biorąc za przedmiot badań mini album „Come
Here Alive” który ukazał się w roku 2014.
Nie jest to moja dziedzina
muzyki, nie siedzę na co dzień w takich klimatach, ale ta młoda formacja z
Rosji urzekła mnie swoimi aranżacjami, swoją lekkością, to ile serca wkłada w
swoje partie wokalista. Może brzmi to momentami jak nasz rodzimy Myslovitz, ale
jest to bardzo urokliwe granie. Nieco komercyjne, nieco łagodne, nieco popowe,
ale wpada w ucho. Rockowa ballada „What About Love” jest lekka,
odprężająca, a przede wszystkim jest idealna do puszczania w radiu. Otwieracz „Come
Here Alive” to przykład jak zagrać z pomysłem hard rock czy też rock
alternatywne, jednocześnie stawiając na nowoczesny charakter. Utwór lekki, ale
również bardzo chwytliwy i z pewnością jest to mocny punkt tej płyty. Co mnie
przekonało do tej nieznanej mi wcześniej kapeli? Urokliwy, młodzieżowy,
chwytliwy „Dead for Me” i to jest przykład, że można ciekawie zagrać
alternatywny rock, bez kombinowania, bez wstawiania nie potrzebnych rzeczy.
Prosta kluczem do sukcesu.
Cox to młoda formacja, która chce
zwojować świat swoją muzykę i jest na dobrej drodze. Wiedzą jak nagrać
wartościowy materiał, który jest utrzymany w stylu alternatywnego rocka. Może i
muzyka lżejsza, bardziej komercyjna, ale miła dla ucha. Warto czasami zapuścić
coś innego niż power metal czy thrash metal i tutaj Cox sprawdza się
znakomicie.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz