Lightning Lord to kolejna
młoda formacja, która stara się w swojej muzycy uchwycić
cechy NWOBHM, heavy metalu czy też speed metalu. Wszystko oczywiście
wzorowane na latach 80. Amerykańska formacja nie grzeszy
oryginalnością, ale grają prosto serca i wiedzą jak połączyć
te części układanki w jedną sensowną całość. Póki co
znany jest mini album „All Father Death stalkers”, który
ukazał się w 2013.
Za wiele nie ma nad czym
się rozczulać, bo znalazły się tam dwa utwory. Ale można
przynajmniej ocenić styl i to co gra Lightning Lord. Jest sporo
niedociągnięć na płycie, jak choćby brzmienie i nieco chaotyczny
styl, ale z tego widać też zamazany obraz solidnej i pracowitej
kapeli. Melodie są tutaj proste, ale zapadające w pamięci, co już
dobrze rokuje na przyszłość. Tak, zespół garściami od
innych kapel, zwłaszcza Iron Maiden co słychać w takim „Children
of the night”, zwłaszcza w początkowej fazie. Gitarzysta
Alex grać potrafi, choć brakuje mi tutaj więcej pazura, brakuje
jakiś pojedynków na solówki. Technicznie też nie jest
najlepiej, ale najważniejsze że jest zapał i że wie jak stworzyć
dobry riff. Dobrze radzi sobie Gregory w roli wokalisty, choć nie
jest on tam drugim Brucem Dickinsonem. Jest póki co charyzma i
umiejętność śpiewania w wyższych rejestrach, ale trzeba jeszcze
sporo poprawić. Dobrym utworem jest też „Hellas waiting
Arms”, który utrzymany jest w podobnej konwencji.
Lightning Lord grać
potrafi i zaprezentowali dwa bardzo udane kawałki, które
trzymają się stylistyki heavy/speed metal i NWOBHM. Popracować
teraz tylko nad brzmieniem, nad bardziej pomysłowymi motywami i dać
więcej urozmaicenia i będzie dobrze.
Ocena: 5/10
P.s Podziękowania dla Vlada Nowajczyka za udostępnienie materiału
P.s Podziękowania dla Vlada Nowajczyka za udostępnienie materiału
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz